Obrączka policjanta z Żarów nie znalazła się. Śledztwo będzie umorzone?

Obrączka policjanta z Żarów nie znalazła się. Śledztwo będzie umorzone?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zdjęcie ilustracyjne (fot. Wprost) Źródło:Wprost
Obrączka policjanta z Żarów nie została odnaleziona. Funkcjonariusze w poszukiwaniu zguby swojego kolegi przeprowadzili poranny nalot na pięć mieszkań. Dziennikarze magazynu TVN24 "Czarno na białym" informują, że śledztwo, które ruszyło z wielkim rozmachem, teraz jest owiane tajemnicą.
- Śledztwo trwa, ale zmierza raczej ku umorzeniu z powodu niewykrycia sprawcy - powiedział Zbigniew Fąfera, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

W Żarach nikt nie chce mówić na ten temat. Poszkodowany policjant nie chce rozmawiać przed kamerą, rozmowy odmówiła także miejscowa rzeczniczka. Wypowiedział się rzecznik komendy w Gorzowie Wielkopolskim, który przyznał, że jego żarscy koledzy prawdopodobnie nie zachowali się odpowiednio.

- Można było to wykonać być może w inny sposób. Też w jednym czasie, w kilku miejscach, ale szacunek i takt mogłyby spowodować, że takich kontrowersji byśmy dzisiaj nie mieli - stwierdził Sławomir Konieczny, rzecznik lubuskiej policji.

8 stycznia policjanci trenowali sztuki walki w sali Miejskiego Ośrodka Sportu, Rekreacji i Wypoczynku w Żarach. Jeden z funkcjonariuszy zdjął z palca obrączkę i ją zostawił. Następnego dnia salę sprzątały trzy pracownice ośrodka. Razem z dwoma innymi pracownikami posądzono je o kradzież. Trzy tygodnie po zgubieniu obrączki do drzwi pięciu mieszkań zapukali uzbrojeni policjanci. Po przeszukaniu mieszkań niczego jednak nie znaleziono. W niektórych lokalach "trzepanie" mebli odbyło się na oczach małych dzieci.W związku z "bardzo negatywnym odbiorem sprawy przez opinię publiczną" sprawą zajęła się wewnętrzna komisja.

tvn24.pl