W Aleksandrowie Łódzkim przypadkowa kobieta natknęła się na leżące na chodniku zwłoki mężczyzny. Wszystko wskazuje na to, że 21-latek został śmiertelnie rażony piorunem - informuje portal tvn24.pl.
Kobieta przed godz. 5.00 natknęła się na ciało mężczyzny i zadzwoniła po karetkę. W międzyczasie zatrzymała przypadkowego kierowcę, który podjął się reanimacji.
Ratownicy, którzy dotarli na miejsce, potwierdzili zgon 21-latka. - Obrażenia wskazują, że do zgonu doszło po śmiertelnym porażeniu piorunem - wyjaśniała nadkom. Liliana Garczyńska ze zgierskiej policji.
Obecnie funkcjonariusze policji pod nadzorem śledczych wyjaśniają zdarzenie.
tvn24.pl
Ratownicy, którzy dotarli na miejsce, potwierdzili zgon 21-latka. - Obrażenia wskazują, że do zgonu doszło po śmiertelnym porażeniu piorunem - wyjaśniała nadkom. Liliana Garczyńska ze zgierskiej policji.
Obecnie funkcjonariusze policji pod nadzorem śledczych wyjaśniają zdarzenie.
tvn24.pl