Koniecznie skontroluj stan opon i felg. Dokładnie obejrzyj każde koło lub pojedź do wulkanizatora. Pamiętajmy, że podczas jazdy przy prędkości 130 km/h opona obraca się ponad 1000 razy na minutę. Każde uszkodzenie ogumienia w tej sytuacji stanowi zagrożenie dla życia. Sprawdź ciśnienie w oponach. Dzięki temu zaoszczędzisz na paliwie, a jednocześnie poprawisz przyczepność i kierowalność samochodu oraz skrócisz drogę hamowania. No i sam sobie nie zniszczysz opon. Zmierz głębokość bieżnika. Powinna ona wynosić minimum 1,6 mm w przypadku braku tzw. wskaźników zużycia na oponie.
Sprawdź też koło zapasowe, jeśli jest na wyposażeniu. Je także należy skontrolować pod kątem uszkodzeń oraz odpowiedniego ciśnienia. Jeśli nie masz kompresora, na trasie trudno będzie je napompować. W przypadku złapania gumy, opona zapasowa pozwoli skrócić czas naprawy, dzięki czemu szybciej i bezpieczniej dojedziesz do celu.
Nie przeciążaj auta. Samochód ma swoje granice wytrzymałości, także maksymalnego obciążenia – zalecenia producenta pojazdu można znaleźć w instrukcji auta. Nie układaj też bagaży powyżej tylnych siedzeń, bo w poważnym stopniu ograniczasz sobie widoczność. Ponadto – jeśli nie masz specjalnej kratki lub siatki odgradzającej bagażnik – ryzykujesz, że podczas gwałtownego hamowania pakunki polecą do przodu.
Zabierz ze sobą podstawowy komplet narzędzi oraz linkę holowniczą. Lepiej dmuchać na zimne – nigdy nie wiadomo co może się przytrafić podczas jazdy. Często bywa tak, że pojawia się mała usterka, którą można usunąć przy użyciu śrubokręta, lecz nie ma się go pod ręką.
Przed dłuższą podróżą warto odwiedzić warsztat, by zrobić przegląd auta. Dzięki solidnej kontroli najważniejszych podzespołów unikniesz niespodziewanych awarii. Mechanicy sprawdzą stan ogumienia, zawieszenia, hamulców, czy układu chłodzenia, jeśli nie czujesz się na siłach.
No i miej ważny przegląd i ubezpieczenie OC.
Czytaj też:
Ten dzień w tygodniu jest najbardziej niebezpieczny na drogach