Rodzina poszukiwała jej przez sześć dni. Była zakleszczona w aucie i przeżyła

Rodzina poszukiwała jej przez sześć dni. Była zakleszczona w aucie i przeżyła

Tragiczny wypadek w Małej Nieszawce pod Toruniem
Tragiczny wypadek w Małej Nieszawce pod ToruniemŹródło:Policja
Przez sześć dni szukano kobiety, która zaginęła. Okazało się, że miała wypadek samochodowy i czekała na pomoc, bo nie mogła wydostać się z auta o własnych siłach. Wreszcie skrajnie wycieńczoną 45-latkę znaleziono i uratowano.

Do zdarzenia doszło w Belgii. W Saint-Georges-Sur-Meuse, niedaleko Liege, 45-letnia Corine Bastide spowodowała wypadek. Straciła panowanie nad pojazdem i wypadła z drogi. Auto stoczyło się w drzewa i utknęło poniżej poziomu krętej i rzadko uczęszczanej drogi. Kobieta zaklinowała się, była ranna i nie mogła wydostać się z pojazdu. W międzyczasie wszczęto akcję poszukiwawczą. Rodzina poinformowała służby, w telewizji publikowano wizerunek zaginionej. Informowano, że Corine Bastide ostatni raz była widziana na stacji benzynowej w Liege, tam logował się też jej telefon.

Jak się okazało, przez 6 dni kobieta była zakleszczona w aucie. W Belgii panowały wówczas rekordowe upały - temperatury dochodziło do 40 stopni Celsjusza. Dzięki temu, że w końcu spadł deszcz kobieta mogła się napić wody i tym samym uratować swoje życie. Wreszcie kobieta została odkryta przez poszukujących ją członków rodziny, którzy zauważyli miejsce wypadku. Z samochodu wyciągnięto ją skrajnie wyczerpaną, ale w stanie nie zagrażającym życiu.

Czytaj też:
Motocyklista uderzył w sarnę. Nie żyje

Źródło: Interia.pl