Auta elektryczne doprowadzą do „prądowej” rewolucji. Czy energetyka jest na to przygotowana?

Auta elektryczne doprowadzą do „prądowej” rewolucji. Czy energetyka jest na to przygotowana?

Produkcja prądu
Produkcja prądu Źródło: FreeImages.com
Rewolucja elektromobilna odbywa się na naszych oczach. Już nikt rozsądny nie pyta, „czy” na masową skalę przesiądziemy się do elektryków, tylko „kiedy”. Ale kluczowe pytanie jest jeszcze inne. „Skąd” na to wszystko weźmiemy prądu i czy światowa energetyka jest na rewolucję przygotowana?

Sprzedaż pojazdów elektrycznych ma wzrosnąć 27-krotnie do 2030 roku. Mało tego, szacuje się że dziesięć lat później aż 55 proc wszystkich sprzedawanych samochodów na świecie będzie e-samochodami. Dzisiaj jest to zaledwie 1,8 proc. Skąd takie optymistyczne prognozy? Z permanentnych spadków cen na baterie do tychże aut. Tylko od 2010 roku do dzisiaj ich cena spadła o, bagatela, 79 proc. Jeszcze ciekawiej wygląda to na przykładzie e-autobusów. W 2016 roku średnia cena baterii wynosiła ok. 26 proc. ceny całego pojazdu. Według analityków, w 2030 roku ma to być zaledwie 8 proc. całkowitej wartości.

Potrzeba prądu

Zapotrzebowanie na energię elektryczną znacznie więc wzrośnie i to nie ulega wątpliwości. Dokładnie o 2 tys. Twh (terawatogodziny) energii elektrycznej na świecie do 2040 r. i niemal 3,5 tys. TWh do 2050 r. Takie liczby spowodowałyby, że użytkownicy e-pojazdów generowaliby 9 proc. całego rynku globalnej energii. Tylko, że u naszych zachodnich sąsiadów nie byłoby to 9 proc., a aż 24 proc. w 2050 roku. I to oznacza jedno. Szybki rozwój branży elektro-automotive spowoduje całkowite zmiany w branży energetycznej.

– Transport stanie się niezwykle ważną częścią sektora elektro-energetycznego już w 2050 roku – uważają eksperci z Bloomberg New Energy Finance, oceniający światowe trendy na rynkach nowych technologii. – W związku z tym po obu stronach oceanu opracowuje się nowe mechanizmy technologiczne, które mają zmienić kształt systemów energetycznych.

Główne kierunki to oczywiście Odnawialne Źródła Energii, które stopniowo mają wypychać z rynku tradycyjny węgiel. Przede wszystkim świat ma postawić na fotowoltaikę. Drugim znaczącym punktem ma być wytwarzanie większych i bardziej wydajnych turbin wiatrowych. Dzięki temu mają znacznie obniżyć koszty lądowego i przybrzeżnego wytwarzania energii wiatrowej.

Wiatr i słońce mają wzrosnąć do prawie "50 na 50"- 50 proc. światowej produkcji do 2050 r. Głównie ze względu na pojawienia się tańszych akumulatorów, które umożliwią przechowywanie i rozładowywanie energii elektrycznej aby sprostać zmianom popytu i podaży. Węgiel skurczy się do zaledwie 11 proc. światowej produkcji energii elektrycznej do 2050 r – tak wyglądają prognozy na najbliższe lata.

Koszt przeciętnej elektrowni fotowoltaicznej spadłby nawet o 71 proc. do wspomnianego 2050 roku. Jeżeli zaś chodzi o elektrownie wiatrowe to również spodziewany jest znaczący spadek cen ich budowy. Nawet o 58 proc. Fotowoltaika jest już dzisiaj tańsza niż budowa nowych dużych elektrowni węglowych i gazowych.

Świat, który stawia na nowe technologie, chce też mieć zieloną energię. Plany eko-świata są tak ambitne, że aż trudne do uwierzenia. Magiczna data 2050 roku ma wprowadzić w Europie energię odnawialną na poziomie 87 proc. całej energii elektrycznej. 75 proc. ma być w Indiach, 62 proc. w Chinach i 55 proc. w Stanach Zjednoczonych.

Bajońskie sumy

Rewolucja ekomobilności niesie za sobą więc drugą, o wiele większą rewolucję. Rewolucję w branży energetycznej. A ta, jak wiadomo, jest już o wiele bardziej kosztowna niż produkcja nowych samochodów.

Żeby przestawić moce produkcyjne, na te wspomniane wyżej, trzeba już nie miliardów, ale bilionów dolarów! Same inwestycje w OZE to kwota 8,4 bln dolarów. Do tego dochodzą jeszcze technologie związane z energią wodną i jądrową. Czyli kolejne 1,5 bln. Łącznie 11,5 bln dolarów amerykańskich!

To mniej więcej tyle, ile wynosiły 8 lat temu brytyjskie zobowiązania emerytalne. Pięciokrotność ówczesnego PKB Wielkiej Brytanii.

Czytaj też:
Pierwszy polski samochód elektryczny jeszcze w tym roku

Źródło: Wprost