Wypadek ciężarówki. Tysiące puszek piwa na drodze

Wypadek ciężarówki. Tysiące puszek piwa na drodze

Pijany kierowca ciężarówki miał prawie 6 promili we krwi
Pijany kierowca ciężarówki miał prawie 6 promili we krwi Źródło: ITD
Czasami zdarzają się wypadki, nad którymi płacze nieco więcej osób niż zwykle. Tak stało się i tym razem, na drodze krajowej numer 77. Rozbiła się ciężarówka, a z niej na drogę i do rowu wysypało się tysiące puszek piwo.

Ciężarówka wioząca na paletach piwo „Halne” jechała drogą krajową numer 77 między Sandomierzem, a Stalową Wolą.

W miejscowości Zaleszany kierowca stracił panowanie nad autem, po tym jak wyprzedził inny, wolniej jadący samochód. Auto wpadło w poślizg i ciężarówka wylądowała w rowie. Na szczęście nic się nikomu nie stało, kierowca nie był nawet draśnięty.

Co innego z ładunkiem (zdjęcia na stronie RMF FM). Tysiące puszek piwa wysypały się na drogę i do rowu, prawdopodobnie nic z nich nie będzie. Droga krajowa numer 77 została zablokowana, a policja zorganizowała objazdy. W Zaleszanach kierowała kierowców na Radomyśl lub Grębów. Sprzątanie piwa, palet i puszek trwało całą noc ze środy na czwartek (4-5 września).

To nie pierwszy taki wypadek ciężarówki, kiedy oryginalny ładunek się marnuje, a przykuwa on uwagę całego kraju. Na autostradzie A2 wywróciła się ciężarówka-cysterna wioząca czekoladę. Puszki z piwem też już nie raz w Polsce lądowały w rowie. Na S8 przewróciła się ciężarówka z kaczkami, a innym razem kierowca ciężarówki wjechał do rowu autem wiozącym krowy.

Droga krajowa numer 77 między Sandomierzem, a Stalową Wolą jest już przejezdna.

Czytaj też:
Podkarpacie. W wypadku zginęło 2-letnie dziecko

Źródło: RMF 24