O rekordziście Polski poinformowało Radio Łódź. Mężczyzna stracił uprawnienia 15 lat temu i od tamtego czasu bezskutecznie próbuje je odzyskać, podchodząc do egzaminu ponownie i ponownie. Na razie mu się to nie udaje, a konkretnie nie udało 162 razy.
Pracownicy Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego traktują go jak starego znajomego, a szef WORD-u w jednej z wypowiedzi wyraził zdziwienie, że taki kierowca podchodzi do egzaminu.
Dla porządku dodajmy, że mieszkaniec Piotrkowa oblał wszystkie egzaminy na teorii, do egzaminu praktycznego jeszcze nie podszedł. Koszt egzaminu teoretycznego to 30 zł. Lokalne media wyliczyły, że pechowiec (?) wydał na razie niemal 5 tys. zł.
Jak informuje Interia.pl dotąd rekordzistą w zdawaniu egzaminu był pewien mieszkaniec Opola, który teorię zdał za 113 razem, a po jej zaliczeniu praktykę za 5 razem. Z kolei na świecie rekord należy do Koreanki, która prawo jazdy zdobyła w wieku 68 lat, po 950 nieudanych próbach. Wreszcie zdała, czego życzymy także mieszkańcowi Piotrkowa Trybunalskiego.
Czytaj też:
Łódź. Fotografował policjantów jadąc autem, był pijanyCzytaj też:
Miał 4,5 promila i nie mógł chodzić. Ale dał radę pojechaćCzytaj też:
Uciekał przed policją i dzwonił do adwokata