Woził kolegę na masce golfa. 21-latek trafił do szpitala

Woził kolegę na masce golfa. 21-latek trafił do szpitala

Radiowóz, zdj. ilustracyjne
Radiowóz, zdj. ilustracyjne Źródło: Shutterstock / Piotr Opoka
Policjanci z łódzkiej drogówki interweniowali na parkingu przed marketem w sprawie wygłupów amatorów sportów motorowych. 21-latek podróżujący na masce volkswagena trafił do szpitala. Jego kolega, który kierował pojazdem, ma zatrzymane prawo jazdy i odpowie za wypadek.

W sobotę wieczorem policjanci z łódzkiej drogówki pojawili się na parkingu przed centrum handlowym przy al. Piłsudskiego, gdzie doszło do niecodziennego wypadku. Funkcjonariusze wstępnie ustalili, że 20-letni łodzianin kierujący samochodem volkswagen golf przewiózł na masce samochodu swojego 21-letniego kolegę.

Niestety, 21-latek przecenił swoje siły i spadł na ziemię podczas jednego z manewrów. Mężczyzna doznał obrażeń i trafił do szpitala. Sprawcy całego zamieszania tłumaczyli, że robili to „dla zabawy”. Obaj byli trzeźwi. Kierującemu zatrzymano prawo jazdy. 20-latek odpowie za spowodowanie wypadku. Grozi za to kara do 3 lat pozbawienia wolności.

Funkcjonariusze ustalili, że mężczyźni uczestniczyli w „zlocie pojazdów tuningowanych”, który tego wieczora odbywał się na parkingu przy ul. Pojezierskiej. Pojawili się tam policjanci i zaczęli kontrolować pojazdy uczestniczące w zlocie. Skontrolowano 27 pojazdów i wystawiono 13 mandatów karnych. Na widok radiowozów wielu uczestników zlotu rozjechało się po mieście na inne parkingi. Policjanci oczywiście pojechali za nimi.

„Apelujemy do wszystkich sympatyków sportów samochodowych o zdrowy rozsądek. Nie bez przyczyny wyścigi odbywają się na specjalnie przygotowanych i zabezpieczonych torach. Sceny filmowe kręcone są z udziałem kaskaderów w przygotowanych pojazdach. Naśladowanie takich zachowań na drogach i ulicach miasta może skończyć się tragedią” – piszą policjanci.

Źródło: Policja