Policjanci wspólnie z prokuraturą ustalają okoliczności tragicznego wypadku drogowego, do którego doszło niedaleko miejscowości Głusko w powiecie strzelecko-drezdeneckim. Według wstępnych ustaleń na ostrym zakręcie kierujący osobowym Fordem stracił panowanie nad autem, wypadł z drogi przebijając bariery energochłonne i wpadł do rzeki Drawa. Cztery osoby podróżujące tym samochodem zginęły na miejscu.
Do wypadku doszło w sobotę. Po godz. 7.00 dyżurny strzeleckiej policji dostał informację o zdarzeniu drogowym, do którego miało dojść na drodze powiatowej między miejscowościami Stare Osieczno i Głusko (gmina Dobiegniew). Według pierwszych informacji Ford Mondeo na ostrym zakręcie wypadł z drogi i wpadł do rzeki Drawa. Przybyli na miejsce zdarzenia strażacy wyciągnęli auto z wody. W samochodzie podróżowały cztery młode osoby – trzech mężczyzn i kobieta, tuż po 20 urodzinach. Niestety lekarz pogotowia ratunkowego stwierdził ich zgon. Młodzi ludzie wracali z urodzin kolegi, równolatka.
To już drugi w ciągu kwartału taki tragiczny wypadek w Lubuskiem, w którym życie traci wiele młodych osób. Do analogicznej niemal sytuacji doszło przed trzema miesiącami w powiecie świebodzińskim. Wówczas również osobowe auto, w którym podróżowało pięć młodych osób, wpadło do rzeki. Wszyscy zginęli.