Do zdarzenia doszło w czwartek około godz. 15:15 czasu lokalnego – podaje serwis abc.net.au. Na nagraniach z miejsca zdarzenia widać, że kierujący SUV Mitsubishi najpierw uderzył w auto stojące na światłach, a chwilę później wjechał w pobliski sklep Hijab House. Z auta unosiły się kłęby dymu, a z filmiku zamieszczonego na Twitterze wynika, że kierowca w pewnym momencie przyspieszył. Służby ratunkowe przekazały, że obrażenia odniosło 12 osób, w tym kierowca. Do szpitali przewieziono osiem kobiet i czterech mężczyzn. Część poszkodowanych ma połamane nogi, ale zdaniem rzecznika policji stan rannych nie zagraża ich życiu.
Policja przekazała, że za kierownicą siedział 51-latek, który miał już na swoim koncie wykroczenia drogowe. Zlecono już przeprowadzenie u niego badań krwi i moczu, ale zdaniem funkcjonariuszy jest na razie za wcześnie, by wyrokować o przyczynach zdarzenia. Abdul Jelani, który prowadził samochód staranowany przez 51-latka przyznał, że SUV pojawił się „znikąd, uderzył w inne samochody, a później wjechał mu w tył”. Z kolei inny ze świadków, który w rozmowie z mediami nie chciał podać swojego nazwiska stwierdził, że na skrzyżowaniu, na którym miał miejsce czwartkowy incydent, już kilkukrotnie doszło do podobnych wypadków.
twitterCzytaj też:
Niemiecki książę zginął w wypadku motocyklowym