McLaren będzie miał rasowe GT

McLaren będzie miał rasowe GT

McLaren
McLarenŹródło:McLaren
Sylwetkę ma na razie zamaskowaną, jego nazwy nie znamy, ale garść informacji została ujawniona. Do sportowych aut McLarena dołącza Grand Tourer.

Na razie McLaren pokazał niektóre elementy nadwozia i zamaskowaną sylwetkę swojego Grand Tourera. Można już dostrzec dopracowaną i elegancką linię samochodu, chociaż ultralekkie nadwozie wciąż pozostaje zamaskowane. Jak głosi komunikat firmy, sugeruje to, że nowy McLaren posiadać będzie kilka cech łamiących ogólnie przyjęte zasady. Firma obiecuje, że proces zdejmowania kamuflażu rozpocznie się już w maju.

W tej chwili auto jest w fazie testów. GT sprawdzany był w gorącym i mroźnym klimacie, a kierowcy testowi pokonywali długie dystanse autem wyposażonym w dodatkowe panele wyciszające i zmieniające kształt nadwozia. Teraz elementy te zostały usunięte, a auta testowe poruszają się mając jedynie maskowanie, między bazą McLarena niedaleko Barcelony, a siedzibą firmy w Woking.

Ze strony McLarena padło zapewnienie, że nowe auto nie złamie jednej zasady. Samochodem wygodnie będą mogły podróżować dwie osoby, a przestrzeń bagażowa ma być na tyle duża, by obie mogły się komfortowo spakować. Tego oczekują posiadacze samochodów GT.

McLaren

Grand Tourer McLarena został po raz pierwszy zapowiedziany przez szefa McLaren Automotive, Mike’a Flewitta na prezentacji prasowej podczas 89. targów Geneva Motor Show. Flewitt obiecał wówczas, że nowy model będzie wyposażony w silnik twin-turbo V8 (pracuje w modelach 600LT czy 720S). Dodał, że Grand Tourer McLarena będzie zwinny i komfortowy do pokonywania bardzo długich dystansów na poziomie, którego żaden konkurent w segmencie luksusowych aut GT dotychczas nie zaoferował.

Flewitt powiedział też, że McLaren będzie najbardziej użytkowym samochodem z silnikiem umieszczonym pomiędzy przednią i tylną osią, jaki dotychczas powstał w ogóle, nie tylko w Woking. Model jako jedyny będzie również dzielił DNA z hiper-GT, czyli McLarenem Speedtailem.

McLaren

Źródło: McLaren