Bez przesady z tą ekologią. BMW zostaje przy silniku V12

Bez przesady z tą ekologią. BMW zostaje przy silniku V12

BMW serii 7
BMW serii 7 Źródło: BMW
Prąd prądem, hybrydy hybrydami, ale klientów na tradycyjną motoryzację wciąż nie ubywa. Właśnie się okazało, że BMW w dalszym ciągu będzie produkowało samochody z silnikiem V12 i montowało je w swoich flagowych modelach.

Są firmy, które uparcie angażują się w produkcję i rozwój silników V12 (chociażby Aston Martin), ale są i takie, które stopniowo się z nich wycofują, jak Mercedes-Benz i Audi. Jeśli ktoś czekał na deklarację BMW w tej sprawie, to właśnie ją otrzymał. Bawarski producent sprzedaje V12 jako flagowy silnik w swojej serii 7 i nie zamierza z tego rezygnować. Powód? Rynkowy, klientów na auto jest mnóstwo i ich liczba nie spada.

Christian Metzger, szef działu produktu serii 7, powiedział „Top Gearowi”, że produkcja silników do modelu M760Li V12 wre, od momentu jej rozpoczęcia w fabryce. Jeśli ktoś miał nadzieję, że tego typu motory nie zakończą swojego żywota w związku z inwestycjami producentów w samochody o napędzie elektrycznym, hybrydy i doładowane silniki o mniejszej pojemności, może zachować je jeszcze co najmniej 5 lat.

Produkcja obecnej generacji silników V12 zostanie utrzymana do swojego końca, czyli przynajmniej do 2023 r. – powiedział Michael Bayer w wywiadzie dla TopGear.com podczas premiery odświeżonej serii 7.

Bayer dodał jednocześnie, jest możliwe, by 6-litrowy silnik V12 bi-turbo był zgodny z kolejnymi przepisami dotyczącymi emisji spalin, choć przyznał, że będzie to niezwykle trudne. 600-konny motor „z poprzedniej epoki” (czytaj: przedekologicznej) jest niezwykle popularny na rynkach, gdzie przepisy nie są tak surowe, jak choćby na Bliskim Wschodzie i w Chinach. Trudno znaleźć równie prestiżowe auto, jak to wyposażone w dwunastocylindrową jednostkę, a bogaci klienci prestiż cenią sobie najwyżej.

Silniki o mniejszej pojemności i wyposażone w turbosprężarki dużo łatwiej spełniają coraz bardziej wyśrubowane normy. Nic dziwnego, że producentom opłaca się inwestować właśnie w ich rozwój i produkcję. Póki co jednak wciąż są firmy, które z nich nie rezygnują. Przynajmniej nie zrobi tego BMW przez kolejnych 5 lat.

Źródło: Top Gear, Jalopnik, BMW