Czwarte już wcielenie kompaktowego modelu spod znaku pierścieni zaprojektowano w dobrze znanym stylu, który uzupełniono o dodatki mogące niektórym osobom kojarzyć się przykładowo z serią sportowych Audi RS. Uwagę zwraca m.in. szersza niż dotychczas atrapa chłodnicy, wyraźne wcięcia na bokach karoserii oraz wloty powietrza w zderzaku, jak również cyfrowe światła do jazdy dziennej.
Mierzące 4,34 m długości Audi A3 opiera się na udoskonalonej wersji koncernowej płyty podłogowej MQB. Standardowym elementem wyposażenia jest m.in. zestaw cyfrowych zegarów oraz zajmujący centralne miejsce na desce rozdzielczej ekran dotykowy wraz o wiele sprawniej działającym systemem multimedialnym.
Podczas prac na kabiną pasażerską bawarskiego modelu starano się w miarę możliwości ograniczyć liczbę różnych klawiszy czy pokręteł, a zamiast tego zaprojektowano funkcje obsługiwane dotykowo lub za pomocą komend głosowych. To najwyraźniej ukłon w stronę osób, które w czasach wszechogarniającej digitalizacji nie wyobrażają już sobie życia bez smartfona lub innych podobnych urządzeń.
Początkowo w gamie „a trójki” klienci wybierać będą mogli spośród przednionapędowych odmian 1.5 TFSI/150 KM oraz 2.0 TDI o mocy maksymalnie 116 lub 150 koni mechanicznych. Potem dołączą do oferty kolejne warianty, wśród których nie zabraknie oczywiście wersji zelektryfikowanych oraz dysponujących flagową technologią quattro.
Zgodnie z opublikowaną niedawno specyfikacją, nowe Audi A3 Sportback jest dostępne na polskim rynku z cenami katalogowymi od 109 900 złotych.
Czytaj też:
Empik przygotował prezent na czas kwarantanny. Darmowy dostęp do audiobooków i podcastów oraz wysyłkaCzytaj też:
Wolimy jeść to, co znamy? Neofobia pokarmowa przeszkodą w zmianie diety