Nowy Mercedes C Klasy. Taka mniejsza „eSka”

Nowy Mercedes C Klasy. Taka mniejsza „eSka”

Mercedes Klasy C
Mercedes Klasy CŹródło:Mercedes
Mercedes od 2013 roku kazał czekać na nową generację swego bestsellerowego modelu. Klasa C debiutuje w wersjach sedan i limuzyna. Mercedesa W206 będzie można zamawiać od 30 marca 2021 roku, zaś pierwsze auta pojawią się w salonach latem.

Jak informuje niemiecki producent, w ostatniej dekadzie klasa C była najczęściej kupowanym modelem marki Mercedes-Benz. Poprzednia generacja W205, wprowadzona w 2013 roku trafiła w ręce ponad 2,5 mln nabywców. Następca, czyli model W206 robi krok naprzód w dziedzinie cyfryzacji. Klasa C jako pierwsza klasyczna seria modelowa Mercedes-Benz jest całkowicie zelektryfikowana, w czym zasługa hybryd plug-in oraz „łagodnych” hybryd ze zintegrowanym rozruszniko-alternatorem oraz instalacją 48 V. Pojemny akumulator sprawia, że jako hybryda plug-in auto oferuje ok. 100 km zasięgu (WLTP) w trybie całkowicie elektrycznym. Lista nowości obejmuje także opcjonalne elementy, takie jak reflektory Digital Light. W modelu zastosowano opcjonalną skrętną tylną oś, połączoną z bardziej bezpośrednim układem kierowniczym przednich kół. Kąt skrętu tylnych kół wynosi do 2,5 stopnia. Pozwala to zmniejszyć średnicę zawracania o 43 cm, do 10,64 m.

Reflektory Digital Light (w opcji)

Wprost z klasy S pochodzą opcjonalne reflektory Digital Light. W takim reflektorze światło jest załamywane i kierowane przez 1,3 miliona mikroluster. Rozdzielczość przednich lamp wynosi ponad 2,6 miliona pikseli na pojazd. Reflektory te oferują funkcję projekcji symboli na nawierzchni drogi. Wyświetlając linie pomocnicze, znaki lub animacje, mogą dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo jazdy.

Większe gabaryty Klasy C

Uwagę zwracają dynamiczne proporcje: krótki przedni nawis i dłuższy tylny oraz duży rozstaw osi, a także pokrywa silnika z wybrzuszeniami. Aby zachować klasyczne proporcje, przednia szyba i kabina pasażerska zostały przesunięte ku tyłowi. Przy długości 4751 mm i szerokości 1820 mm wersje limuzyna i kombi są większe niż dotąd. Rozstaw osi wzrósł o 25 mm, do 2865 mm. Z większych wymiarów karoserii klasy C skorzystają podróżujący, zarówno z przodu, jak i z tyłu. Przestrzeń na wysokości łokci w porównaniu z poprzednikiem wzrosła o 22 mm z przodu i o 15 mm z tyłu. Miejsca nad głową z tyłu przybyło o 13 mm (kombi: o 11 mm).

Poprawa jakości w kabinie

W kabinie obecne są liczne akcenty z nowej klasy S, tyle że w sportowej interpretacji. Podkreśla to budowa kokpitu: deska rozdzielcza i centralny wyświetlacz są lekko pochylone w kierunku kierowcy. Funkcję zestawu wskaźników pełni wolnostojący ekran LCD o wysokiej rozdzielczości, dostępny w wersji o przekątnej 10,25 cala i 12,3 cala. Zwrot w kierunku cyfryzacji jest widoczny również w przypadku centralnego, dotykowego wyświetlacza (9,5 cala lub 11,9 cala). Jego pionowa orientacja jest korzystna szczególnie przy używaniu nawigacji. Oba ekrany zdają się wizualnie unosić nad deską rozdzielczą.

Najnowsze technologie

Podobnie jak okręt flagowy Mercedesa, także nowa klasa C została wyposażona w drugą generację systemu operacyjnego MBUX (Mercedes-Benz User Experience). Asystent głosowy „Hej Mercedes” stał się bardziej interaktywny. Niektóre czynności – takie jak odebranie połączenia telefonicznego – można teraz zlecić nawet bez używania hasła „Hej Mercedes”. Asystent „potrafi” też objaśnić funkcje auta, np. podpowie, jak sparować smartfon przez Bluetooth lub gdzie można znaleźć apteczkę. Ponadto, dzięki funkcji Smart Home, za jego pomocą można zdalnie obsługiwać wyposażenie inteligentnego domu. „Hej Mercedes” jest też w stanie rozpoznać pasażerów po ich głosach.

Elektryfikacja 4-cylindrowych silników

Gama jednostek napędowych Mercedesa W206 obejmuje tylko 4-cylindrowe silniki z modułowej rodziny motorów Mercedesa FAME (Family of Modular Engines). Oprócz turbodoładowania zarówno jednostki wysokoprężne, jak i benzynowe wyposażono w rozrusznik zintegrowany z alternatorem (ISG), który – jako „łagodna” hybryda drugiej generacji – zapewnia wsparcie przy niskich prędkościach obrotowych silnika.

Automatyczna przekładnia w standardzie

Automatyczna przekładnia 9G-Tronic została udoskonalona pod kątem przystosowania do ISG i jest teraz montowana we wszystkich wersjach klasy C. Silnik elektryczny, energoelektronikę i chłodnicę przeniesiono do skrzyni, rezygnując z okablowania – z korzyścią dla przestrzeni montażowej i masy. Dodatkowo zwiększono efektywność przekładni. Ponadto zastosowano w pełni zintegrowane sterowanie skrzynią, z wielordzeniowym procesorem i zmienioną techniką łączności. Pomijając zwiększoną moc obliczeniową, drastycznie zmniejszono liczbę elektrycznych interfejsów, a waga elementów sterujących przekładnią w porównaniu z poprzednikiem spadła o 30 proc.

Równocześnie udoskonalono układ napędu na cztery koła 4Matic. Teraz napęd na przednią oś pozwala na przenoszenie wyższego momentu obrotowego przy rozkładzie obciążenia osi idealnym pod kątem dynamiki jazdy. Co więcej, ma on znaczną przewagę wagową na tle rozwiązania z poprzednika, przyczyniając się do redukcji CO2. Inżynierowie zdołali również ograniczyć spowodowane tarciem straty w nowej skrzynce rozdzielczej, jak informuje IBRM Samar.

Hybrydy plug-in o dużym zasięgu na prądzie

Wkrótce po premierze najnowszej klasy C do oferty dołączą hybrydy plug-in z napędem IV generacji. Połączenie 129-konnej jednostki elektrycznej i około 100-kilometrowego zasięgu w trybie stricte elektrycznym (WLTP) sprawia, że hybrydowa klasa C plug-in w wielu przypadkach będzie mogła poruszać się wyłącznie „na prądzie”, bez używania silnika spalinowego. Początkowo będzie to 2-litrowy wariant 4-cylindrowej jednostki M 254. W dalszej kolejności pojawią się limuzyna i kombi z hybrydowym napędem plug-in z silnikiem wysokoprężnym.

Opracowany przez Mercedesa wysokonapięciowy akumulator do nowej klasy C w wersji plug-in, należy do rodziny akumulatorów IV. Składa się z 96 ogniw i ma łączną pojemność 25,4 kWh. Aby uwzględnić wysoką gęstość energii, akumulator wyposażono w wewnętrzny układ chłodzenia. Dzięki temu system zarządzania temperaturą może sterować temperaturą roboczą niezależnie od wentylacji kabiny. Oprócz harmonijnej pracy w gorących i zimnych regionach umożliwia to szybkie ładowanie prądem stałym (DC). Według producenta nawet, gdy akumulator jest całkowicie rozładowany, można go „zatankować” do pełna w ciągu około 30 minut, korzystając z opcjonalnej ładowarki DC o mocy 55 kW. Dostępna jest też standardowa trójfazowa ładowarka AC o mocy 11 kW (w zależności od rynku), służąca do ładowania prądem przemiennym.

Czytaj też:
Te auta Polacy przestali kupować w czasie pandemii

Galeria:
Mercedes Klasy C
Źródło: Daimler, IBRM Samar