15 odpowiedzi na pytanie, dlaczego na drogach jest tak źle

15 odpowiedzi na pytanie, dlaczego na drogach jest tak źle

Wypadek samochodowy, zdjęcie ilustracyjne
Wypadek samochodowy, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Fotolia / fot. dmpalino
Właściwie każda pojedyncza odpowiedź przeraża. A jeśli dodatkowo się je skumuluje i przeczyta wszystkie, to jasne staje się, skąd bierze się drogowe chamstwo, agresja, jak dochodzi do wypadków, tragedii i śmierci.

1.
97 proc. europejskich kierowców sądzi, że wysyłanie i (lub) czytanie SMS-ów lub e-maili podczas jazdy jest niebezpieczne, niemniej jednak robi to 1 kierowca na 4. W Polsce 93 proc. kierowców ocenia takie zachowanie jako niebezpieczne, a przyznaje się do niego 33 proc.

2.
Prawie połowa kierowców (+6 proc. w porównaniu do badania w roku 2017) rozmawia przez telefon podczas jazdy, korzystając z systemu Bluetooth, podczas gdy wpływ takich rozmów na uwagę jest taki sam, jak w przypadku innych środków komunikacji telefonicznej, czyli podczas zakazanych prawem rozmów z urządzeniem przy uchu.

3.
43 proc. (+4 proc.) respondentów ustawia nawigację GPS podczas prowadzenia pojazdu. W Polsce to aż 57 proc. kierowców.

4.
Więcej niż 1 europejski kierowca na 10 przyznaje, że miał już wypadek lub był o włos od niego z powodu używania telefonu za kierownicą. W Polsce wskaźnik ten również wynosi 10 proc.

5.
19 proc. kierowców (+3 proc.) sygnalizuje innym kierowcom wybrane wydarzenie za pomocą aplikacji na smartfon lub narzędzia wspomagającego jazdę, prowadząc przy tym samochód. W Polsce to aż 31 proc. kierowców.

6.
27 proc. Europejczyków (-5 proc.) używa telefonu bez zestawu głośnomówiącego, mimo że jest to zakazane we wszystkich 11 krajach objętych badaniem. W Polsce używa telefony w ten sposób 47 proc. kierowców (-1 proc.).

7.
Zdaniem 43 proc. badanych kierowców, prowadzą oni dobrze lub nawet lepiej, gdy są zmęczeni, (w przypadku Polaków jest to nawet 53 proc.).

8.
85 proc. (+4 proc.) kładzie się spać później lub wstaje wcześniej przed długą podróżą.

9.
26 proc. (+3 proc.) miało kiedyś wrażenie, że przysnęli na kilka sekund za kierownicą.

10.
Więcej niż 1 europejski kierowca na 10 przyznaje, że miał wypadek lub był o włos od niego z powodu senności lub zaśnięcia za kierownicą. W Polsce wskaźnik ten wynosi 12 proc.

11.
53 proc. (+7 proc.) europejskich kierowców przyznaje się do nieuzasadnionego trąbienia na kierowców, którzy ich denerwują. W Polsce 52 proc. (+9 proc.). 20 proc. kierowców (+4 proc.) nie waha się wysiąść z samochodu, aby rozmówić się z innym kierowcą. W Polsce 36 proc. 84 proc. (+3 proc.) europejskich kierowców odczuwało już obawę z powodu agresywnego zachowania innego kierowcy.

12.
97 proc. kierowców przypisuje sobie co najmniej jedną pozytywną cechę. Mówią o sobie przede wszystkim, że są ostrożni (74 proc.), spokojni (57 proc.) oraz – rzadziej – uprzejmi (28 proc.).

13.
Bardzo niewielu europejskich kierowców uważa się za zestresowanych (10 proc.), agresywnych (3 proc.), nieodpowiedzialnych (1 proc.) lub stwarzających zagrożenie (1 proc.).

14.
Oceniając zachowanie innych kierowców, Europejczycy są o wiele mniej wyrozumiali. 82 proc. używa przynajmniej jednego negatywnego określenia, żeby opisać styl jazdy innych (wśród Polaków nawet 90 proc.). Uważa ich za nieodpowiedzialnych (46 proc.), zestresowanych (36 proc.), agresywnych (30 proc.) i stwarzających zagrożenie (28 proc.).

15.
Wielu europejskich kierowców, gdy przyjmują pewne niebezpieczne lub agresywne zachowania, otwarcie próbuje zrzucić z siebie odpowiedzialność, twierdząc, że to inni zmusili ich do takiego zachowania. Dotyczy to szczególnie sytuacji, gdy trąbią na kierowców, którzy ich denerwują (45 proc.), oraz gdy wyprzedzają prawą stroną (41 proc.).

Badania
Wszystkie dane pochodzą z „Europejskiego Barometru Odpowiedzialnej Jazdy 2019”, zakrojonego na szeroką skalę badania przeprowadzonego przez IPSOS na zlecenie fundacji Vinci Autoroutes. Badanie objęło 12 418 osób z 11 europejskich krajów, w tym Polski. Jest prowadzone co roku.
Czytaj też:
Mercedes naćpanego kierowcy sam zawiadomił policję po kolizji

Źródło: Vinci Autoroutes