Amerykański gigant chce przegonić Teslę. Zainwestuje miliardy

Amerykański gigant chce przegonić Teslę. Zainwestuje miliardy

Cadillac Lyriq
Cadillac Lyriq Źródło: GM
GM zwiększy wydatki do 27 miliardów dolarów, aby do 2025 roku 40 proc. samochodów koncernu było elektrycznych. Firma goni konkurenta, Teslę.

General Motors zwiększa wydatki na pojazdy elektryczne, planując więcej samochodów elektrycznych, ciężarówek i SUV-ów, niż wcześniej zapowiadano. Wiele z nich wyprodukuje wcześniej niż pierwotnie planowano, poinformowała w firma. Jest to jednym z celów firmy, aby stać się liderem udziału w rynku pojazdów elektrycznych w Ameryce Północnej, powiedziała dyrektor generalna GM Mary Barra. „Jako zespół zarządzający jesteśmy zdecydowani działać jeszcze szybciej, aby przyspieszyć przejście na pojazdy elektryczne” – napisała Barra w oświadczeniu.

GM wcześniej zapowiedział, że przeznaczy 20 miliardów dolarów na rozwój elektrycznych i w pełni autonomicznych pojazdów w ciągu najbliższych pięciu lat. Producent samochodów ogłosił, że kwota ta wzrośnie do 27 miliardów dolarów do 2025 roku. Autonomiczne pojazdy to takie, które mogą jeździć samodzielnie bez udziału człowieka, jak Cruise Origin opracowany przez GM i Hondę. Ze względu na duże zapotrzebowanie na moc komputerów i czujników pojazdy autonomiczne są często hybrydowe lub elektryczne. Firma utworzyła również nowy dział, EV Growth Operations, zajmujący się tworzeniem nowych modeli pojazdów elektrycznych oraz towarzyszącego im oprogramowania i usług.

5 lat na wygranie rynku

Według GM, za pięć lat 40 proc. modeli GM sprzedawanych w USA będzie elektrycznych. Będzie to obejmować modele wszystkich amerykańskich marek samochodów osobowych GM. – W ramach tego planu GM przyspiesza również ramy czasowe rozwoju pojazdów, tak aby niektóre pojazdy, takie jak SUV Cadillac Lyriq, pojawiały się w salonach dealerów wcześniej niż pierwotnie planowano – powiedział Doug Parks, szef działu globalnego rozwoju produktów w GM. GM zaplanował, że Lyriq trafi do sprzedaży pod koniec 2022 roku. Obecnie planowany jest na początek 2022 roku.

– Przyspieszone przejście GM na pojazdy elektryczne jest po części wynikiem rosnącej presji regulacyjnej – powiedział Sam Abuelsamid, analityk branżowy w firmie konsultingowej Guidehouse. Na przykład Kalifornia niedawno ogłosiła plan zakazu sprzedaży pojazdów spalających paliwo do 2035 r. Być może to wynik tego, że inżynierowie producenta samochodów poczynili szybsze postępy, niż pierwotnie przewidywali.

Presja konkurencji

Pojawia się również rosnąca presja ze strony producentów samochodów rozpoczynających działalność, powiedział Abuelsamid. Tesla jest już najlepiej sprzedającym się producentem pojazdów elektrycznych na świecie. Teraz nowe firmy, takie jak Lucid i Fisker, przygotowują się wkrótce do wejścia na rynek. Firmy te cieszyły się ogromnym zainteresowaniem inwestorów.

Parks zachwalał także ulepszenia technologii akumulatorów GM. Pojazdy z systemem akumulatorów GM Ultium będą mogły pokonywać do 450 mil zamiast wcześniej podanych 400 mil GM. Jednak tylko modele z największymi akumulatorami będą w stanie osiągnąć taki zasięg.

Koszt akumulatorów jest głównym powodem, dla którego pojazdy elektryczne kosztują więcej niż te napędzane benzyną. GM nie wyprodukował jeszcze pierwszych pojazdów z nowym systemem akumulatorów Ultium, który firma ujawniła publicznie w marcu zeszłego roku, ale już druga generacja technologii jest testowana, powiedzieli kierownictwo. Te akumulatory Ultium drugiej generacji będą kosztować 60 proc. mniej niż pierwsza generacja i będą w stanie pomieścić dwa razy więcej energii elektrycznej.

Te nowe akumulatory, które pozwolą GM sprzedawać pojazdy elektryczne po niższych cenach i przy większych zyskach, będą gotowe za około pięć lat, zapowiedział producent.

Jest zgoda na elektryki

Panuje powszechna zgoda co do tego, że poza przepisami pojazdy elektryczne zaczną w końcu zastępować pojazdy napędzane spalinami, powiedział Abuelsamid. To tylko kwestia tego, jak szybko to się stanie i kiedy GM będzie chciał być gotowy, powiedział Abuelsamid.

Czytaj też:
Nowa, mała i w stylu retro. Elektryczna Honda e dostępna już w Polsce, znamy ceny