Skrojona pod rodziny. Pierwsza jazda Mazdą 6 Sport Kombi

Skrojona pod rodziny. Pierwsza jazda Mazdą 6 Sport Kombi

Mazda 6 Skyactiv-G 194 KM
Mazda 6 Skyactiv-G 194 KM Źródło: Mazda
Wakacje 2020 roku, z powodu pandemii, spędza się głównie w Polsce. Sprawdziliśmy, czy jazda na nie nową Mazdą 6 w wersji kombi jest najlepszą z możliwych opcji.

Żeby nie przedłużać i nie trzymać w napięciu, odpowiemy na początku. Tak, Mazda 6 Sport Kombi to samochód wyjątkowo dopracowany i pomyślany tak, żeby nie było się do czego przyczepić. Zarówno wersja wyposażenia – najwyższa Skydream, jak i napęd – Skyactiv-G (silnik 2,5 litra o mocy 194 KM) – nie pozostawiają nic do życzenia. To jest auto, na którym rodzina może polegać.

A teraz przejdźmy do szczegółów. Nową Mazdą 6 wybraliśmy się w polskie Pieniny, przejeżdżając pod drodze autostradami, drogami lokalnymi oraz jeżdżąc po kilku miastach (Warszawa, Łódź, Stary Sącz, Nowy Sącz). Autem podróżowały dwie dorosłe osoby i troje „energetycznych” dzieci, czy może raczej nastolatków. Materiał do obserwacji udało się więc zebrać wiarygodny.

Nowa Mazda 6 – zarówno Sedan, jak i Sport Kombi – to flagowy model w ofercie japońskiej marki, znanej z tego, że idzie pod prąd trendom. Ma swoje pomysły na rozwiązania, zwłaszcza związane z napędem. Mazda mówi „nie” downsize’ingowi, stawia na rightsize’ing. A zatem nie obniża pojemności silnika, dodając turbosprężarek, ale obniża spalanie i emisje szkodliwych substancji, pozostając przy stosunkowo wysokich pojemnościach. My mieliśmy okazję podróżować modele z silnikiem 2,5-litrowym, o mocy 194 KM.

Nowy model ma dojrzalszy styl nadwozia, elegancki a nawet wyrafinowany, jak chce Mazda. Dla nas było jasne, że japońska firma podgryza swoim kombi konkurentów z segmentu premium. I robi to skutecznie, bo zarówno do materiałów, jak i jakości, spasowania, ułożenia wszystkiego, nie da się przyczepić.

Mazda 6 Kombi. Bezpieczeństwo

W nowej „szóstce” podniesiony został poziom bezpieczeństwa. Nowa Mazda 6 wyposażona jest w znacznie szerszym zakresie w systemy wspomagające kierowcę. Do nowoczesnych rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo czynne, nazywanych i-Activsense, należą aktywny tempomat, system kamer 360. Naprawdę, w Pieninach tempomat nie był aż tak przydatny, ale już w czasie podróży, jak najbardziej. Za to kamery to pomoc nieoceniona, na dodatek bardzo szybko można się do nich przyzwyczaić. U konkurencji czasami nie działa to aż tak dobrze, mówiąc szczerze.

Gust każdy ma inny, ale przyznajemy, że nam „szóstka” bardzo się podoba. Japoński styl projektowania, wyróżniający Mazdę nawet spośród japońskich konkurentów, nie jest krzykliwy, raczej stonowany, ale w żadnym wypadku nudny.