Elektryczne hulajnogi nie dla wszystkich
Według projektu ustawy takie pojazdy mogłyby się poruszać z maksymalną prędkością 25 km/h. Kierujący elektryczną hulajnogą będzie mógł korzystać ze ścieżek rowerowych i innej rowerowej infrastruktury.
Dzieci do 10. roku życia nie będą mogły korzystać z tego typu pojazdów. Ministerstwo przygotowało również kary dla nieposłusznych kierowców oraz właścicieli sprzętów, które nie spełnią wymagań.
Nie dalej jak 25 lipca miał miejsce poważny wypadek z udziałem elektrycznej hulajnogi. Zdarzenie miało miejsce w Al. Jerozolimskich 224, tuż przy zjeździe na al. 4 czerwca 1989 roku.
Jak powiedział dziennikarzom asp. Sztab. Tomasz Oleszczuk z działu prasowego Komendy Stołecznej Policji: „około godziny 8 rano doszło do zderzenia kierowcy hulajnogi i rowerzysty. Mężczyzna jadący hulajnogą odniósł obrażenia i został odwieziony do szpitala”.
Reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński udał się na miejsce ustalił, że „mężczyzna jechał na prywatnej hulajnodze elektrycznej w stronę Pruszkowa, a rowerzysta poruszał się w przeciwną stronę. Doszło do zderzenia czołowego, na tyle mocnego, że hulajnogista doznał poważnego urazu głowy, rower został uszkodzony, a na chodniku jest dużo krwi”.
Kierujący hulajnogą nie miał kasku. Rowerzysta upadł, ale miał kask, a jego uraz był powierzchowny i niegroźny.
Na razie policja traktuje prowadzących hulajnogi jako pieszych. Wielokrotnie powodowali oni wypadki, ale nie byli kwalifikowani jako kierujący pojazdami, bo hulajnoga – w tym osiągająca nawet 25 km/h hulajnoga elektryczna – w rozumieniu prawa nie jest pojazdem.