Brexit potężnie uderzy w polskich producentów. Jaki będzie jego wpływ?

Wyjście Wielkiej Brytanii ze struktur UE wywołało ogromne problemy logistyczne ze względu na procedury celne. Biorąc pod uwagę system produkcji just-in-time jest to szczególnie dotkliwe dla sektora motoryzacyjnego. Wielka Brytania jest istotnym odbiorcą części motoryzacyjnych produkowanych w Polsce, w 2019 roku była ich czwartym największym importerem, a wartość eksportu na rynek brytyjski wyniosła 745 mln euro.

Ważny rynek dla Polski

Jednak duża niepewność związana z Brexitem w 2020 r., jak i bardzo dotkliwe skutki pandemii, spowodowały, że w okresie styczeń – październik eksport części na rynek brytyjski spadł o 34 proc., podczas gdy łącznie w tym okresie skurczył się o 21 proc.

Brexit rodzi zagrożenie, że producenci aut na Wyspach będą w większym stopniu szukali lokalnych dostawców. Z drugiej strony z czasem utrudnienia powinny być coraz łagodniejsze, co upłynni przepływ towarów, jak czytamy na IBRM Samar.

Połowa roku będzie kluczowa

– Dla branży motoryzacyjnej skutki wyjścia Wielkiej Brytanii ze wspólnoty mogą być bardziej odczuwalne na początku lipca. To wtedy rząd brytyjski ma wprowadzić pełne, a nie jak do tej pory obowiązujące uproszczone, deklaracje celne na importy towarów z krajów unijnych. Ta zmiana może powodować ryzyko sporych opóźnień w łańcuchu dostaw, głównie ze względu na braki w dokumentacji bądź niewłaściwe wypełnione dokumenty – wyjaśnia Michael Dembiński z Brytyjsko-Polskiej Izby Handlowej.

Potencjał rynku brytyjskiego dla krajowych producentów pozostaje wysoki. Wielka Brytania w 2020 roku była trzecim największym rynkiem europejskim pod kątem popytu oraz czwartym największym producentem aut osobowych.