Polacy stali się narodem rowerzystów. Niestety, niezbyt bezpiecznych

Dodano:
Rowerzysta w słuchawkach Źródło: Shutterstock / bbernard
Boom na rowery trwa. Ponad jedna trzecia Polaków korzysta z jednośladów zasilanych siłą mięśni nawet kilka razy w tygodniu. Ale o ochronę nie dba zbyt wielu.

Jazda na rowerze czy hulajnodze to dla Polaków coraz częściej nie tylko alternatywa dla komunikacji miejskiej, ale dodatkowa aktywność fizyczna, a nawet hobby. Jak wynika z drugiej edycji badania Nationale-Nederlanden „Polacy na dwóch kółkach” aż 87 proc. z nas korzysta z takiej formy transportu i rekreacji.

Chociaż rowerzyści dostrzegają zagrożenia ze strony innych uczestników ruchu drogowego, to wciąż nie podejmują dostatecznych działań, aby zabezpieczyć się przed skutkami niebezpiecznych zdarzeń. Zaledwie co czwarty badany podczas podróży rowerem lub hulajnogą zakłada kask, a co trzeci ma ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków.

Rowerem do pracy i na wycieczkę

Zamknięte przez niemal całą pandemię siłownie, kluby fitness i baseny były dla Polaków impulsem do poszukiwania nowych sposobów na aktywne spędzanie wolnego czasu. Jak wynika z badania, ponad połowa Polaków zadeklarowała, że przejażdżki zastąpiły inne formy aktywności fizycznej.

Ponad 50 proc. Polaków wybiera jednoślady co najmniej raz w tygodniu, a tylko 13 proc. z nas w ogóle na nich nie jeździ. Analizując odpowiedzi respondentów, zauważyć można różne powody wykorzystania tych sprzętów. Ponad 60 proc. badanych deklaruje, że rower to dla nich przede wszystkim sposób na spędzanie wolnego czasu, a co drugi ankietowany tratuje to jako formę odstresowania się i sposób na dotarcie z punktu A do B. W przypadku hulajnóg najczęściej korzystamy z nich właśnie po to, by szybko przemieścić się z jednego miejsca na drugie.

Wielki boom na własne rowery

Z badania wynika, że aż 92 proc. rowerzystów posiada własny pojazd. Ponad połowa z nich przechowuje go w garażu, a 30 proc. w piwnicy. Rowery najczęściej można spotkać na wsi (95 proc.), a najmniej jest ich na ulicach w miastach powyżej 500 tys. mieszkańców (85 proc.). Co czwarty użytkownik kupił rower w ciągu ostatniego roku i taki sam odsetek planuje w najbliższym czasie wizytę w sklepie rowerowym. Dla porównania, hulajnogę kupiło 8 proc. badanych, a w planach ma to 3 proc.

Rosnącą popularność jednośladów potwierdzały już zresztą zeszłoroczne dane GUS. Według nich w maju ubiegłego roku produkcja rowerów w Polsce wzrosła rok do roku o jedną trzecią i była najwyższa od czterech lat. We wspomnianym okresie wyprodukowano aż 119 tys. sztuk.

Okazuje się, że w ostatnich latach notujemy nie tylko wzrost produkcji i sprzedaży jednośladów, ale także ich kradzieży. Zgodnie z wynikami badania co dziesiąty właściciel hulajnogi doświadczył rabunku. Jeszcze gorzej sytuacja przedstawia się w przypadku rowerzystów, bo niemal jedna czwarta miała do czynienia ze złodziejem.

Ryzyko kradzieży jest duże

Jak więc Polacy chronią swoje jednoślady? W celu zabezpieczenia pojazdu cykliści najczęściej korzystają z linki umożliwiającej przypięcie (43 proc.), łańcucha (24 proc.) i zapięcia typu u-lock (20 proc.). W przypadku hulajnóg największą popularnością cieszą się zapięcia składane (26 proc.), lokalizatory GPS (24 proc.) oraz zapięcia u-lock (20 proc.).

Jeśli chodzi o ryzyko kradzieży, to jako duże ocenia je 39 proc. właścicieli hulajnóg i 27 proc. rowerzystów. Zaledwie 38 proc. Polaków deklaruje, że zawsze zabezpiecza sprzęt, ale już co czwarty badany przyznaje, że zdarza mu się o tym zapomnieć..

Nie dbamy dostatecznie o własne bezpieczeństwo podczas jazdy, bo tylko 25 proc. ankietowanych zakłada kask i ochraniacze na przejażdżki. Chociaż 69 proc. rowerzystów i 57 proc. użytkowników hulajnóg deklaruje wysokie poczucie bezpieczeństwa na drodze.

Wiele niebezpieczeństw i brak ochrony

Ponad połowa Polaków dostrzega niebezpieczeństwo ze strony samochodów czy autobusów, blisko jedna piąta obawia się pieszych, a 17 proc. innych rowerzystów czy użytkowników hulajnóg.

Z badania wynika, że Polacy pozytywnie oceniają swoje zachowania na drodze – 53 proc. badanych czuje, że jeździ bardziej przepisowo niż inni uczestnicy ruchu. Respondenci wskazali również, jakie zachowania innych rowerzystów uważają za najbardziej niebezpieczne. Trzy piąte z nich za najgroźniejsze uznało jazdę bez oświetlenia po zmroku. Niewiele mniej Polaków (51 proc.) za niebezpieczne uważa brak sygnalizowania manewrów i korzystanie ze smartfona w czasie jazdy.

Źródło: Nationale-Nederlanden
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...