Co za historia! Ojciec kazał córce samej zadzwonić na policję, po tym jak pijana kierowała autem

Dodano:
Jazda po alkoholu, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Policja
Giżyccy policjanci interweniowali wobec 33-letniej mieszkanki Giżycka, która według oświadczenia jej ojca kierował autem w stanie nietrzeźwości.

Jak relacjonował ojciec, udaremnił jej dalszą jazdę i nakazał „donieść na siebie” policji. 33-latka wydmuchała ponad 1,5 promila alkoholu. Teraz policjanci wyjaśniają szczegółowo sprawę kobiety.

Giżycko. Odpowiedzialność czy nadgorliwość?

Jak piszą policjanci, „o 58-latku z Giżycka można śmiało powiedzieć, że jest osobą odpowiedzialną i głośno wyraża sprzeciw na naganne zachowanie swojej 33-letniej córki, która postanowiła jeździć autem w stanie nietrzeźwości”. Licząc się z odpowiedzialnością karną córki, postanowił powiadomić policję o jej zachowaniu. A wszystko zapewne po to, że dla „ojca ważne jest zdrowie i życie córki oraz innych osób”.

Karę wymierzy sąd. Ojciec poinformował policję

W czwartek 21 października 2021 r. tuż przed godz. 22:00 dyżurny giżyckiej komendy otrzymał telefoniczne zgłoszenie od mieszkańca Giżycka o tym, że jego córka jeździła autem będąc w stanie nietrzeźwości. Na miejsce pojechał patrol policji. W rozmowie z 58-latkiem policjanci ustalili, że mężczyzna około godz.: 21:00 telefonicznie kontaktował się z córką, która oświadczyła, że właśnie wraca do domu. Kilkanaście minut później mężczyzna ponownie skontaktował się z córką, która powiedziała, że jest już w Giżycku. Ojciec podczas rozmowy zdziwił się „bełkotliwą mową” córki. Po chwili połączenie zostało zerwane. Po pewnym czasie córka ponownie zadzwoniła do ojca i poprosiła o zrobienie herbaty. Gdy mężczyzna wyszedł na parking, zauważył nieopodal pod sklepem zaparkowane auto córki. Kiedy podszedł do auta zobaczył, że córka siedzi za kierownicą, a gdy otworzył drzwi, wyczuł od niej woń alkoholu. Natychmiast wyciągnął ją z auta i skierował się z nią do domu, gdzie nakazał zadzwonić na policję i przyznać się do jazdy w stanie nietrzeźwości.

Jak dodał, do przyjazdu policyjnego patrolu, miał córkę cały czas na oku – do chwili przyjazdu patrolu, kobieta nie piła żadnego alkoholu. Podczas wykonywania czynności 33-latka kilka razy zmieniała wersję wydarzeń, mówiąc m.in., że alkohol wypiła po przybyciu do domu. W pierwszym momencie odmówiła poddania się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Kolejne badanie stanu trzeźwości wykazało, że miała ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie.

Teraz policjanci szczegółowo wyjaśniają sprawę 33-letniej mieszkanki Giżycka. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi jej do 2 lat pozbawienia wolności, zakaz prowadzenia pojazdów nie krótszy niż 3 lata oraz dotkliwa kara finansowa.

Źródło: Policja
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...