Dziury w drogach w Warszawie będzie wykrywał komputer. W jaki sposób?
Do tej pory wszelkiego rodzaju uszkodzenia nawierzchni były uzupełniane w momencie kiedy problem z jakością ulic zgłaszali sami mieszkańcy stolicy. Problemy zgłaszali ZDM-owi również policjanci oraz sami pracownicy.
W usprawnieniu wykrywania uszkodzeń nawierzchni mają pomóc specjalne urządzenia przygotowane przez elbląską firmę Opegieka. ZDM podpisał w tym celu umowę, której przedmiotem jest „przeprowadzenie pilotażowego skanowania warszawskich ulic”.
Skany pomogą w zdalnym wykrywaniu dziur
Zadaniem Opegieka będzie przygotowanie zdjęć sekwencyjnych dziewięćdziesięciu trzech 93 warszawskich ulic. Specjalnie opracowane oprogramowanie dzięki tym zabiegom umożliwi drogowcom zdalne monitorowanie stanu ulic. Działania te mają przyspieszyć procesy decyzyjne, umożliwić także szybsze reagowanie w związku z np. nielegalnymi reklamami w pasie drogowym oraz umożliwić łatwiejsze wykrywanie ubytków w oznakowaniu ulic.
Jak na razie to tylko testy
System elbląskiego dostawcy na razie będzie jedynie testowany. ZDM jeszcze nie zdecydowal się na całościowe wdrożenie tej technologii. Test na warszawskich arteriach ma być generalnym testem nowoczesnego rozwiązania. Nowatorski samochód firmy Opegieka ma zeskanować 115 odcinków na 93 ulicach Stolicy. Zdjęcia wykonywane z częstotliwością 5 metrów umożliwią operatorom oglądanie ich w sposób podobny do Google Street View. Łącznie skan obejmie odcinki o długości 150 km.
To nowoczesne rozwiązanie ma szansę zostać wdrożone na stałe. Jak na razie miastem, które skorzysta z nowoczesnej technologii będzie jedynie Warszawa, jednak istnieje wysokie prawdopodobieństwo, że jeżeli system okaże się skuteczny, zostanie on również wykorzystany w innych miastach w Polsce.