Widmo kryzysu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polskie przedsiębiorstwa mają mniejsze możliwości sprzedaży swoich produktów
- Od prawie dwóch lat w polskiej gospodarce wszystkie wskaźniki, które powinny rosnąć, spadają, a te, które powinny spadać, rosną. Maleje tempo wzrostu PKB, nakłady na inwestycje, eksport, produkcja przemysłowa. Pogarsza się sytuacja w budownictwie. Roś-nie natomiast bezrobocie, ujemne saldo wymiany towarowej z zagranicą, inflacja i deficyt obrotów bieżących. W dramatycznej sytuacji ekonomicznej znalazły się gospodarstwa rolne. Pogłębia się zróżnicowanie dochodów i pogarsza jakość życia większości obywateli. Najbardziej niepokojące są jednak dwie informacje: szybko rosnący wskaźnik obrazujący relację deficytu obrotów bieżących do PKB (sięga już 8 proc.) oraz gwałtownie malejący wskaźnik rentowności przedsiębiorstw.

Duży spadek rentowności notują zarówno firmy prywatne, jak i państwowe, a także zagraniczne działające w Polsce. Rentowność netto przedsiębiorstw w 1999 r. wyniosła 0,2 proc. i była sześciokrotnie niższa niż rok wcześniej. Rentowność netto przedsiębiorstw przemysłowych wyniosła w 1999 r. minus 0,2 proc. Te informacje budzą niepokój. Firmy nie mają też własnych środków na inwestycje. Szukają ich w bankach, ale realna stopa procentowa jest w Polsce bardzo wysoka - najwyższa w Europie, a może i na świecie. Szukają więc pomocy za granicą i zaciągają kredyty w dewizach. To sprawia, że zadłużenie przedsiębiorstw w obcych walutach rośnie i przekracza już 23 mld USD. Żyjące na kredyt zakłady stają się wrażliwe na zmiany kursu złotego wobec walut, w których otrzymały pożyczki.
Rada Polityki Pieniężnej, chcąc zdusić inflację, podwyższa stopy procentowe. Wysokie stopy i potężne przychody walutowe ze sprzedaży majątku państwowego inwestorom zagranicznym windują jednak kurs złotego. To zwiększa konkurencyjność importu i ogranicza popyt na towary produkowane w kraju, co ma bezpośredni, bardzo niekorzystny wpływ na kondycję rodzimych przedsiębiorstw. Ich sytuację mogą też pogorszyć ostatnie decyzje rządu i RPP o uwolnieniu kursu złotego. Konsekwencje wahań kursu waluty spadają teraz głównie na firmy, które przeważnie nie mają środków na zabezpieczenie się przed nimi. To grozi poważnymi następstwami, jeśli zaniepokojeni inwestorzy krótkoterminowi zaczęliby wycofywać swoje lokaty z naszego kraju. Będzie to szczególnie niebezpieczne wówczas, gdy zaczną się zmniejszać dochody walutowe z prywatyzacji.
Polskie przedsiębiorstwa funkcjonują w coraz gorszych warunkach i mają mniejsze możliwości sprzedaży swoich wyrobów. Nie mogą przez to modernizować technologii produkcji. Przedsiębiorcy, chcąc ratować firmy, zwalniają pracowników. Skoro sytuacja zakładów jest tak poważna, to znaczy, że cała polska gospodarka znalazła się w tarapatach.
Więcej możesz przeczytać w 18/2000 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.