Senat przyjął Ustawę o zmianie ustawy o utrzymaniu czystości i porządku w gminach oraz niektórych innych ustaw 12 lipca. Senat przyjął więc uchwalone przez Sejm zmiany w Prawie o ruchu drogowym. Wprowadzają one obowiązek zarejestrowania używanego pojazdu (sprowadzonego z Unii Europejskiej) w terminie 30 dni od zakupu pod karą administracyjną od 200 do 1000 zł. To nowy artykuł 140mb. Kolejny, 140n mówi o tym, że karę nakłada starosta, a pieniądze trafiają na konto powiatu.
Senat odrzucił jednocześnie obowiązek rejestrowania w ciągu 30 dni samochodów nowych. Na szczęście, po protestowali przeciwko temu importerzy i dealerzy, tłumacząc, że gdyby przepis wszedł w życie, klienci kupujący auta byliby ich trzecimi właścicielami (po importerach i dealerach właśnie).
Wracając do aut używanych. I tak przyjęte przez Senat przepisy budzą ogromne kontrowersje. Co bowiem wynika z nich w praktyce? Eksperci przekonują, że masowe niedopełnianie obowiązku rejestracji (bo choć rejestrować trzeba było, to wiele osób tego nie robiło, nie groziła bowiem za to żadna sankcja) może spowodować fałszowanie umów sprzedaży. Auta używane będą sprowadzane z zagranicy jak dotąd, ale handlarze nie będą wstawiali na nich dat, by uniknąć konieczności rejestracji na siebie. Te daty będą wstawiali dopiero w momencie faktycznej sprzedaży. A to oznacza, że klienci będą kupować auta nie od nich (handlarzy), ale od anonimowych właścicieli z Niemiec, Holandii czy Szwecji, których nigdy nie widzieli i nie zobaczą na oczy. Wówczas, kiedy nowi właściciele kupią używki, nie będą mogli mieć pretensji do handlarzy, gdy okaże się, że samochody nadają się na złom.
Czytaj też:
Egzotyczne polskie drogi. Auta sprowadzamy też z Burundi i Mozambiku
To tylko jedna z konsekwencji. Podobne kłopoty będą mieli mechanicy naprawiające stare auta z UE, kupujący auta od polskich handlarzy (czyli już zarejestrowane w Polsce) oraz same wydziały komunikacji, które czeka natłok nowych klientów (oraz owi klienci, zmagający się z kolejkami).
Ustawę z poprawkami Senatu ma teraz przegłosować Sejm, a potem podpisać prezydent. Prawo ma wejść w życie 1 stycznia 2020 roku. Tego dnia wydziały komunikacji czeka prawdopodobnie wzmożony ruch rejestrujących – zarówno przeciętnych obywateli, którzy nie dopełnili obowiązku, jak i handlujących sprowadzanymi samochodami.
Czytaj też:
Po alkoholu jeździ 10 razy więcej Polaków niż wskazują dane policji