Jako pierwsza na świecie seria zmagań elektrycznych bolidów, Formuła E wprowadziła emocjonujące wyścigi samochodowe na ulice fascynujących metropolii – takich jak Nowy Jork. Jak uważa Porsche to najbardziej konkurencyjna arena, na której można przyspieszać rozwój pojazdów o wysokich osiągach z naciskiem na przyjazność środowisku, efektywność energetyczną oraz zrównoważony rozwój.
Królik elektrodoświadczalny Porsche 99X Electric
W rezultacie Porsche 99X Electric, startujące w wyścigach Formuły E od 2019 r., służy inżynierom Porsche również jako platforma rozwojowa dla seryjnych aut na prąd producenta ze Stuttgartu-Zuffenhausen. Zastosowaną w nim technikę 800 V można znaleźć także w modelu Taycan, pierwszym w pełni elektrycznym seryjnym samochodzie sportowym Porsche, którego prototyp zadebiutował na oczach światowej publiczności właśnie w Nowym Jorku.
Elektryczny Nowy Jork
Nowy Jork był idealnym miejscem pokazu. Miasto ma największą w kraju własną flotą pojazdów elektrycznych. Do końca 2025 r. ich liczba ma wzrosnąć do 2 tysięcy. Metropolia jest na dobrej drodze, by z końcem 2021 r. oferować 10 tys. ogólnodostępnych stacji ładowania. Plany zakładają również, że flota miejskich autobusów szkolnych będzie w pełni elektryczna do 2035 r. Nowojorczycy są zresztą bardzo przekonani do tych inicjatyw: już teraz zużywają mniej energii w przeliczeniu na jednego mieszkańca niż mieszkańcy jakiegokolwiek innego stanu z wyjątkiem Rhode Island.
Wyścigi Formuły E odbędą się w sobotę i niedzielę, 10 i 11 lipca, na torze Red Hook wokół Brooklyn Cruise Terminal, z Dolnym Manhattanem oraz Statuą Wolności w tle. Każdy z nich potrwa 45 minut plus jedno okrążenie.
Czytaj też:
Ultimatum Porsche wobec poddostawców: albo eko, albo wcale