Great Wall Motor nie ujawnił swoich planów związanych z przejęciem zakładów japońskiego producenta, ale nieoficjalne źródła Reutera (co omawia wyczerpująco IBRM Samar) wskazują, że w głównej fabryce i dwóch mniejszych jednostkach może zostać utrzymanych około 1300 miejsc pracy. Władze hiszpańskie nie zdecydowały się natomiast na negocjacje z belgijskim producentem samochodów, firmą Punch, chociaż urzędnicy mieli powiedzieć, że żadna opcja nie została całkowicie wykluczona.
Nissan wycofuje się z Barcelony
Przypomnijmy, że w maju 2020 roku Nissan ogłosił plan zamknięcia do grudnia 2020 r. swojej fabryki w Barcelonie w ramach strategii naprawczej koncernu. Jak informował wtedy serwis Automotive News Europe, plan obejmował redukcję światowej zdolności produkcyjnej o około jedną piątą, w celu obniżenia kosztów stałych o około 2,8 mld dolarów. Później Japończycy przesunęli jednak termin zamknięcia fabryki o rok, czyli do grudnia 2021 roku. Argumentowali, że chcą dać lokalnym władzom więcej czasu na znalezienie innej firmy zainteresowanej przejęciem obiektów poprodukcyjnych. Nissan zapewniał wtedy, że do tego czasu nie będzie tu masowych zwolnień.
Chiński przyczółek w Katalonii
Nissan informował w ubiegłym roku, że koszt zamknięcia fabryki w Barcelonie, w której produkowane są pickupy Navara i samochody dostawcze Nissana, może wynieść nawet 1,7 miliarda euro. Japończycy planowali przeniesienie produkcji Navary do Republiki Południowej Afryki, podczas gdy van e-NV200 ma być wytwarzany w fabryce w Maubeuge we Francji, należącej do Renault.
Great Wall (ang. Wielki Mur) to jeden z największych producentów samochodów z Chin. Nie miał dotąd przyczółka w Europie. Barcelońska fabryka może być pierwszym.
Czytaj też:
Townstar, nowy dostawczak Nissana. Podobno jest lepszy od konkurentów