Dane AAA Auto wskazują, że w maju 2019 roku mediana ceny aut elektrycznych na wtórnym rynku była bardzo wysoka i wynosiła 185 tysięcy złotych. Za taką kwotę można było kupić samochód, którego mediana wieku wynosiła 2 lata, a mediana przebiegu 36 tys. km. Do maja 2022 roku sytuacja uległa dużej zmianie, ponieważ mediana ceny auta elektrycznego spadła do 102,4 tys. złotych. Przy tym nieznacznie wzrosły: mediana wieku – do 4 lat oraz – mediana przebiegu – do 41 tys. km. Jednocześnie, w tym czasie oferta używanych aut na prąd wzrosła o 1451 proc. i jest najszybciej powiększającą się wśród wszystkich oferowanych typów silników na wtórnym rynku.
Rynek elektro-używanych będzie rósł
– Tak duży spadek cen aut elektrycznych został spowodowany rosnącą w szybkim tempie ich ofertą na wtórnym rynku. Podaż używanych samochodów elektrycznych jest jednak nadal stosunkowo niewielka i prawdopodobnie utrzyma się przez kilka lat, dopóki pierwsi właściciele, w tym przede wszystkim floty, nie sprzedadzą swoich aut. Drugi element, który może wpłynąć na wzrost tego segmentu rynku, to zapowiedzi polskiego rządu, które jeśli wejdą w życie, spowodują że kupujący zaczną przygotowywać się na spodziewane zakazy lub zwiększone opłaty od samochodów napędzanych paliwami kopalnymi – mówi Karolína Topolová, dyrektor generalna Aures Holdings, operatora międzynarodowej sieci salonów z samochodami używanymi AAA Auto.
Najczęściej oferowane do sprzedaży samochody elektryczne na rynku wtórnym w Polsce w maju 2022 roku to: Nissan Leaf, Tesla Model S, Renault Zoe, BMW i3 oraz Audi E-tron.
Czytaj też:
Kary finansowe dla Polski za brak ładowarek do elektryków? To bardzo prawdopodobne