Dziś startuje protest branży transportowej na polsko-ukraińskiej granicy. Będą zatory

Dziś startuje protest branży transportowej na polsko-ukraińskiej granicy. Będą zatory

Przejście graniczne polsko-ukraińskie Zosin-Uściług, zdjęcie ilistracyjne
Przejście graniczne polsko-ukraińskie Zosin-Uściług, zdjęcie ilistracyjne Źródło: Newspix.pl / Karol Serewis
Polscy przewoźnicy po raz kolejny pokażą, że mają dość. W poniedziałek 6 listopada na polsko-ukraińskiej granicy przeprowadzą kolejną blokadę ruchu towarowego.

O proteście polskich przewoźników obszernie pisze RMF 24. Jak czytamy, protest polskich przewoźników ma rozpocząć się 6 listopada, w poniedziałek, w samo południe. Zostanie przeprowadzony na w Hrebennem, w Dorohusku oraz w Korczowej.

O sposobie przeprowadzenia protestu medium poinformował reporter RMF FM. W południe polscy zablokują przejścia, bo chcą, by przywrócony został system zezwoleń, który byłby niezbędne do przekroczenia granicy z Polską przez ukraińskich przewoźników.

RMF 24 cytuje Tomasza Borkowskiego z Komitetu Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu. – Będzie to [akcja protestacyjna – przyp. red.] polegało na tym, że zablokujemy drogi i dojazdy do terminali na granicy – mówi Tomasz Borkowski.

Selektywna blokada

Jak donosi źródło, nie wszystkie pojazdy będą od południa blokowane na wschodniej granicy. Swobodę przejazdu organizatorzy zapewnią samochodom przewożącym żywe zwierzęta, z pomocą humanitarną dla Ukrainy oraz z pomocą dla wojska. Organizatorzy protestu deklarują także, że bez problemu przejadą samochody osobowe.

Komitet Obrony Przewoźników i Pracodawców Transportu deklaruje, że na przejściach będzie ok. 50 ciężarówek. Protest ma trwać do skutku, a legalnie zarejestrowany jest do 3 stycznia 2024 roku, jak donosi RMF 24.

Czytaj też:
Leasingodawcy z większą ofertą aut zelektryfikowanych. Reakcja na krytykę ekologów?
Czytaj też:
TIR-y na prąd. Czy Europa jest w stanie zmienić swój transport?

Opracował:
Źródło: RMF 24