Najwięcej dziur w jezdni pojawia się w trakcie lekkiej zimy, gdy temperatura spada poniżej zera, a następnie rośnie do kilku stopni ciepła niemal codziennie. Łatwo powiedzieć, że najlepiej uszkodzenie ominąć. Ale wiemy, że nie zawsze kierowca ma taką możliwość – czasem nie zdąży wyhamować, innym razem ominięcie ubytku wiąże się ze zbyt gwałtownym i nagłym manewrem, który może zaskoczyć innych użytkowników ruchu. Jak zatem jeździć po uszkodzonej nawierzchni?
Skąd biorą się dziury w asfaltowej jezdni?
Gdy roztopiony śnieg lub deszcz wsiąka w asfalt, a następnie zamarza, powoduje mikropęknięcia, które z czasem są przyczyną dużych ubytków. Jednak ten proces uszkodzeń może też następować na skutek wody deszczowej, która dostaje się pod powierzchnię jezdni, osłabiając grunt pod spodem i powodując, że asfaltowa nawierzchnia zapada się pod ciężarem przejeżdżających pojazdów.
Jak zminimalizować ryzyko uszkodzenia samochodu?
Po pierwsze należy maksymalnie zwolnić, dojeżdżając do wyrwy w nawierzchni, a następnie zdjąć nogę z hamulca. – To umożliwi odciążenie przodu samochodu. Podczas hamowania, gdy przednie amortyzatory są ugięte, nie spełniają one swojego zadania, a energia uderzenia przenosi się na zawieszenie i koła samochodu. Przy skrzyni manualnej dobrze też jest wcisnąć sprzęgło, aby ochronić przed energią uderzenia skrzynię biegów czy silnik – radzi Adam Bernard, dyrektor Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.
Technika pokonania ubytku
Na dziurę nie należy wjeżdżać ze skręconymi kołami – jazda na wyprostowanych kołach zapewni mniejsze przeciążenie układu kierowniczego samochodu. Jeśli wyrwa jest bardzo duża, lepiej najechać na nią każdym kołem po kolei, a nie kołami jednej osi jednocześnie. Jeśli wyrwa znajduje się na zakręcie lub na łuku, należy postarać się najechać na nią kołem od wewnętrznej strony zakrętu (czyli na przykład w lewym zakręcie – lewym kołem). Koła od strony zewnętrznej są znacznie bardziej obciążone i dużo gorzej zniosą wszelkie nierówności.
Popularne uszkodzenia
Najczęstsze rodzaje uszkodzeń to utrata kołpaka, przebicie opony, zniszczenie felgi, uszkodzenia elementów zawieszenia, amortyzatorów lub części układu kierowniczego. – Lepiej zachować ostrożność niż zajmować się naprawami. Jeśli kierowca porusza się z przepisową prędkością, łatwiej mu będzie dostrzec uszkodzenie na drodze i na czas zareagować – dodaje Adam Bernard.
Czytaj też:
Nocą i za dnia, kiedy jest ciemno. Jak jeździć bezpiecznie?Czytaj też:
Jeden wart drugiego. Kierowcy brutalnie przepychali się na drodze