To był rekordowy luty, jak przyznają analitycy z Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. Tylu używanych aut nie sprowadzono do Polski od 28 miesięcy.
W lutym 2024 roku zarejestrowano w Polsce 79 180 sprowadzonych z zagranicy używanych samochodów osobowych i dostawczych o dmc do 3,5 tony. To aż o 37,4 proc. więcej niż rok wcześniej i najwyższy wynik od października 2021 roku. Uwagę zwraca rosnący import z Ameryki Północnej.
Rynek rośnie jak na drożdżach
Analiza wskazuje, że to kolejny, ósmy już miesiąc rosnącego importu, co może wskazywać na coraz większą dostępność samochodów. Prognoza na 2024 rok to ok. 870-900 tys. sztuk. Zdecydowaną większość sprowadzonych w tym roku pojazdów – dokładnie 138 248 sztuk – stanowią samochody osobowe, których zarejestrowano o 30,6 proc. więcej niż rok wcześniej. Import samochodów użytkowych – 13 674 sztuki – jest o 34,7 proc. większy niż przed rokiem.
Wiek importowanych aut nieco spadł i po dwóch pierwszych miesiącach roku wyniósł 12,11 roku, tj. o ok. 9 miesięcy mniej niż w analogicznym okresie 2023 roku. Wciąż jednak zaawansowany wiek mają samochody osobowe z silnikami benzynowymi (12,82 roku).
Ogromny wzrost importu z USA
W rankingach popularności marek od lat niewiele się zmieniło. Wśród samochodów osobowych pierwsze miejsce zajmuje Volkswagen, a w kategorii aut dostawczych – Renault. W przypadku modeli osobowych o pozycję lidera nadal walczą trzy – Opel Astra, Volkswagen Golf i Audi A4 (różnica między pierwszym i trzecim miejscem wynosi 308 sztuk). W segmencie pojazdów dostawczych najpopularniejszy jest niezmiennie Renault Master.
Samochody do Polski sprowadzamy (w kolejności) z: Niemiec, Francji, Belgii, Stanów Zjednoczonych (awans), Holandii, Włoch, Szwecji, Danii, Austrii i Szwajcarii. Udział Niemiec w rynku to 52 proc. a wzrost importu ze Stanów Zjednoczonych wyniósł 76 proc.
Czytaj też:
Regenerowane części samochodowe. Naprawić trzeba przede wszystkim prawoCzytaj też:
Polacy coraz chętniej sprowadzają samochody luksusowe