Program był urozmaicony i niezwykle atrakcyjny. Do największych atrakcji należała wystawa historycznych motocykli Harley-Davidson, konkurs custom, czy możliwość przejażdżki na każdym z aktualnych modeli H-D. Program towarzyszący odbywał się przez wszystkie cztery dni, na czterech różnych scenach.
Obchody 115. rocznicy Harley-Davidson przyciągnęły więcej odwiedzających niż przewidywali organizatorzy. – Przekroczyliśmy spodziewane 100 tysięcy odwiedzających o jedną dziesiątą – mówi główny organizator Jaroslav Vavřina. – Z ogólnej liczby 110 tysięcy odwiedzających, 67 500 przyjechało na swoich motocyklach – powiedział Vavřina. – Największą atrakcją dla publiczności była parada czterech tysięcy motocykli Harley-Davidson przez centrum Pragi, która miała miejsce w sobotę – dodał. – To było niesamowite widzieć fanów Harley-Davidson z 77 krajów świata, wszystko w jednym miejscu, wszyscy dobrze się bawią, wszyscy równi i nie mający uprzedzeń – stwierdził z kolei Trevor Barton, kierownik działu obsługi klienta w Harley-Davidson.
Impreza w liczbach:
- 67 500 motocykli przybyło do Pragi z okazji 115. rocznicy Harley-Davidson.
- Łączna liczba uczestników przekroczyła sto tysięcy. Dokładna liczba wynosiła 110 354 (stan na dzień 8 lipca 2018 r. o godzinie 14.00).
- Goście przybyli z 77 krajów.
- Ponad 14 tysięcy kilometrów - odległość jaką miał (ma – jest w drodze powrotnej) uczestnik imprezy, który przyjechał swoim motocyklem Harley-Davidson aż z Chin.
- Najstarszym eksponatem na terenie wystawy był motocykl H-D F 1000 z 1914 roku.
- Najstarszym uczestnikiem był 83-letni Włoch, który przyjechał na swoim motocyklu Harley-Davidson z Rzymu.
Harley-Davidson nie podnosi cen motocykli!
Podczas imprezy rocznicowej Marcin Posłuszny (Harley-Davidson District Manager na Polskę) poinformował o polityce cenowej Harley-Davidson w związku z wprowadzonymi w UE cłami na produkty firmy.
Jak mocno wojna celna pomiędzy USA a EU wpłynie na biznes Harley-Davidson w Polsce?
Harley-Davidson w 100 proc. popiera wolność wyboru i wolny handel. Nie chcemy komentować politycznych decyzji jednego czy drugiego rządu rzecz jasna, ale oczywiście w początkowym okresie mieliśmy duże obawy, iż wprowadzenie dodatkowych ceł na nasze motocykle wpłynie bardzo negatywnie na sprzedaż motocykli Harley-Davidson w Polsce. Cały czas jednak wsłuchiwaliśmy się w doniesienia mediów licząc na - mimo wszystko - pozytywne zakończenie sprawy lub przynajmniej spore jej odwleczenie się w czasie. Żaden z pożądanych przez nas scenariuszy się jednak nie ziścił.
No właśnie, UE nałożyła cła na szereg produktów z USA, w tym na motocykle o pojemności pow. 500ccm. W przypadku Harley-Davidson to oznacza, że chodzi o wszystkie produkowane przez Was motocykle.
Dokładnie tak. Niestety to prawda.
O ile zatem wzrosną ceny Waszych produktów i czy nie oznacza to - jak Pan wcześniej wspominał - bardzo negatywnego wpływu na ich sprzedaż w Polsce?
Polski konsument jest wciąż bardzo wrażliwy cenowo, a każda zmiana cen - szczególnie w segmencie naszych najtańszych motocykli (Street oraz Sportster), których poziom cenowy to 30 - 50 tys. złotych ma momentalny wpływ na wyniki sprzedaży. Mamy jednak bardzo dobrą wiadomość dla polskich klientów, cła nie wpłyną na poziom cen motocykli Harley-Davidson w Polsce.
To znakomita informacja! Ale jak do tego doszło. Cła zostały przecież wprowadzone.
Dokładnie. Mimo wprowadzenia przez EU ceł na amerykańskie motocykle, ceny motocykli Harley-Davidson nie wzrosną. Albo inaczej, wprowadzenie ceł nie będzie miało wpływu na wysokość cen.
Obliczyliśmy, iż uwzględnienie ceł w cenie motocykli oznaczałoby zbyt wysoki dodatkowy koszt dla sieci dealerskiej - oraz dla klienta oczywiście - aby utrzymać sprzedaż na obecnym poziomie.
Podjęliśmy decyzję, że są to koszty, które z naszej perspektywy są możliwe do poniesienia, aby tylko móc spełniać marzenia naszych klientów o osobistej wolności, jaką daje jazda i możliwością kupowania nowych motocykli Harley-Davidson.
Dzięki za słowa wyjaśnienia!
Galeria:Harley-Davidson