W motocyklu widać minimalistyczne podejście projektantów. Nie przeładowano motocykla zbędnymi elementami, jest tylko to co potrzebne by czerpać radość z jazdy turystycznej. Motocykl ma kultową owiewkę Batwing, sztywne kufry i aluminiowe koła. Chromowane akcenty uzupełniają czarne, polerowane elementy. Wszystko to wygląda prosto i estetycznie.
Tradycję widać w projekcie, ale technologia jest jak najbardziej współczesna. Harley ma elektroniczny tempomat, regulowane ręcznie tylne amortyzatory emulsyjne, przedni widelec o średnicy 49 mm z systemem zawieszenia typu dual bending valve oraz połączone elektronicznie hamulce Reflex z ABS firmy Brembo.
Zabrakło systemu multimedialnego, ale jak to argumentuje producent, „pozwala to kierowcy skupić się wyłącznie na przyjemności bycia na drodze”.
Sercem nowej Electry jest dobrze znany Big Twin Milwaukee-Eight 107. 150 nM momentu gwarantuje szybką reakcję na ruch przepustnicą i moc przy wyprzedzaniu. Ryku, który przy tym wydaje, nie da się porównać z niczym innym.
Na zakończenie nie pozostaje mi nic innego jak zachęcić do jazd testowych, zwłaszcza że na zewnątrz coraz cieplej.