GLS imponuje wymiarami. Jest dłuższy od poprzedniego modelu o 77 milimetrów (5207 mm) i szerszy o 22 (1956 mm). Rozstaw osi wydłużono o 60 mm (3135 mm), co pozwoliło dodatkowo zwiększyć przestronność wnętrza, zwłaszcza w drugim rzędzie siedzeń.
Auto ma trzy rzędy w pełni elektrycznie regulowanych foteli. Siedzenia w trzecim rzędzie można schować w podłodze, a te w środkowym złożyć, zwiększając w ten sposób przestrzeń bagażową (do maksymalnie 2400 litrów). Po raz pierwszy GLS jest także dostępny w wersji 6-miejscowej, z dwoma luksusowymi fotelami w środkowym rzędzie. I po raz pierwszy jedną z wersji auta będzie „miękka hybryda” (GLS 580 4MATIC).
Podobnie do mniejszego GLE, najnowszy GLS kusi najnowszą generację systemów wspomagania kierowcy. Znany napęd na obie osie 4Matic opracowano na nowo, tak by auto było zwinne na drodze (na tyle, na ile pozwala na to jego masa), ale i potrafiło poradzić sobie poza nią.
Mercedes-Benz reklamuje swojego największego SUV-a jako Klasę S wśród tego typu pojazdów. Na poparcie swoich zapewnień podaje argumenty. GLS wyposażony jest między innymi w:
-
Standardowo montowane matrycowe reflektory Miltibeam LED, wytwarzające maksymalne natężenie światła dozwolone przez prawo. Jasność świateł drogowych nie spada poniżej wartości 1 luksa na dystansie ponad 650 m,
-
System rozrywki MBUX dla tylnych siedzeń. Tworzą go dwa 11,6-calowe ekrany dotykowe do oglądania filmów, słuchania muzyki i korzystania z internetu,
-
Pakiet komfortu z tyłu „Plus”. To osobny tablet do sterowania wszystkimi funkcjami komfortu i rozrywki MBUX z tylnych siedzeń,
-
Elektrycznie regulowane fotele w standardzie, podobnie jak funkcja Easy-Entry, która ułatwia wsiadanie i wysiadanie z trzeciego rzędu siedzeń,
-
Do wyboru: trzyosobową kanapę albo dwa luksusowe, indywidualne fotele z podłokietnikami w drugim rzędzie,
-
Dwa pełnowartościowe siedzenia w trzecim rzędzie (dla osób o wzroście do 1,94 m), z funkcją podgrzewania i osobnymi portami USB do ładowania urządzeń przenośnych,
-
Na życzenie w pięciostrefową klimatyzacja automatyczną.
Pod maskę nowego Mercedesa GLS trafiły mocne 6- i 8-cylindrowe jednostki. W wariancie 580 4Matic debiutuje nowy, zelektryfikowany silnik benzynowy V8 z 48-woltową instalacją elektryczną i zintegrowanym rozruszniko-alternatorem. Jednostka osiąga moc 489 KM i 700 Nm maksymalnego momentu obrotowego, a system EQ Boost krótkotrwale generuje dodatkowe 250 Nm momentu obrotowego i 22 KM.
Poza krajami Unii Europejskiej dostępny będzie wariant GLS 450 4Matic, napędzany przez zelektryfikowany, 6-cylindrowy silnik rzędowy współpracujący z instalacją 48 V (moc 367 KM i 500 Nm maksymalnego momentu obrotowego).
Dla Europy, Rosji i innych rynków przewidziano dwie wersje wysokoprężne. Wyposażony w nie GLS napędza 6-cylindrowy silnik rzędowy. Pierwsza odmiana to GLS 350 d 4Matic o mocy 286 KM i 600 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Druga – GLS 400 d 4Matic – rozwija 330 KM i 700 Nm.
We wszystkich wariantach nowego GLS-a za przekazywanie mocy odpowiada 9-stopniowa skrzynia automatyczna 9G-Tronic. Nowością jest opcjonalna skrzynia rozdzielcza skonfigurowana specjalnie do jazdy off-roadowej. Poza sprzęgłem wielotarczowym z funkcją momentu obrotowego na żądanie wyposażono ją w przekładnię redukcyjną do jazdy w terenie.
GLS ma pneumatyczne zawieszenie Airmatic w standardzie, z adaptacyjnym systemem tłumienia Adaptive Damping System Plus. Korzystają one z systemu czujników i algorytmów, w czasie rzeczywistym dopasowują charakterystykę resorowania do warunków i sytuacji na drodze. W porównaniu z zawieszeniem poprzedniej generacji ulepszono wszystkie jego elementy, dzięki czemu radykalnie większy stał się komfort jazdy.
Nowy SUV zostanie oficjalnie zaprezentowany po raz pierwszy podczas salonu samochodowego w Nowym Jorku. W salonach dealerskich w pojawi się przed końcem 2019 roku.
Czytaj też:
Irracjonalny i cudowny. Jeździmy Mercedesem-AMG G 63