To kolejna wielka postać motoryzacji, która odeszła w ostatnim czasie, po Lee Iacocce z Forda i Sergio Marchionnem z Fiata. Piëch urodził się w 1937 roku, a przez matkę Louise był wnukiem Ferdinanda Porsche.
Studiował inżynierię na Politechnice w Zurychu, w 1963 roku rozpoczął pracę w Porsche, w 1972 roku przeniósł się do Audi. Od roku 1975 był już we władzach przedsiębiorstwa, od 1988 kierował nim. Piëch odegrał ogromną rolę w rozwoju marki Audi.
W 1993 roku został następcą Carla Hahna na stanowisku szefa Volkswagena. Za czasów Piëcha do koncernu włączono firmy Seat i Škoda Auto, ale także Lamborghini, Bentley i Bugatti. Po zamieszaniu wywołanym informacjami o przejęciu Volkswagena przez Porsche AG, ostatecznie 5 lipca 2012 r. to koncern Volswagen AG poinformował o przejęciu w całości Porsche. Transakcję sfinalizowano 1 sierpnia 2012 r.
25 kwietnia 2015 roku z powodu konfliktu z prezesem koncernu Martinem Winterkornem, Ferdinand Piëch ogłosił rezygnację ze wszystkich funkcji w Volkswagenie, włącznie z funkcją szefa rady nadzorczej.
Był kolekcjonerem samochodów, wielkim pasjonatem motoryzacji. Potęga Volkswagena jako jednego z największych koncernów motoryzacyjnych na świecie, to w większości jego zasługa.
Czytaj też:
300-konny T-Roc R od 171 tys. zł