Po sieci krążą wpisy kierowcy BMW, który zabił człowieka na ul. Sokratesa

Po sieci krążą wpisy kierowcy BMW, który zabił człowieka na ul. Sokratesa

Zdjęcie zamieszczone przez sprawcę wypadku na ul. Sokratesa
Zdjęcie zamieszczone przez sprawcę wypadku na ul. Sokratesa Źródło: Facebook
Kierowca pomarańczowego BMW, który śmiertelnie potrącił samochodem mężczyznę na ul. Sokratesa w Warszawie, zamieszczał w sieci wpisy dowodzące, że łamanie przepisów jest dla niego normą. Tak przynajmniej wynika ze screenów z portali społecznościowych, które krążą teraz w sieci.

Wciąż sprzeczne są informacje co do kierowcy BMW, nazwanego już w sieci „zabójcą z Sokratesa”.

Internauci dotarli do jego wpisów na portalach społecznościowych, które świadczą, że jeździł brawurowo. Tymczasem sąd nie zdecydował się na aresztowanie go, zastosował jedynie dozór policyjny. Wg niepotwierdzonych przez policję informacji, kierowca BMW jechał 130 km/h w obszarze zabudowanym, gdy doszło do tragicznego wypadku na Bielanach.

twittertwitter

Przypomnijmy, do wypadku doszło w niedzielę 20 października, po godz. 14 na przejściu dla pieszych przy skrzyżowaniu ulic Sokratesa i Sandora Petofiego w Warszawie. Samochód marki BMW potrącił mężczyznę i wózek prowadzony przez kobietę. Mężczyzna zmarł na miejscu, a dziecko odniosło obrażenia. Para przechodziła przez ulicę na pasach.

Jak informowali świadkowie zdarzenia, których relacje cytują poświęcone lokalnym sprawom mieszkańców Bielan profile na Facebooku „jeden z samochodów zatrzymał się przed liniami pasów, natomiast drugi z dużą prędkością potrącił mężczyznę, jednocześnie przewracając wózek z dzieckiem, prowadzony przez kobietę, która również przechodziła na drugą stronę ulicy”.

TVN Warszawa przekazało, powołując się na relację świadka, że to mężczyzna w ostatniej chwili odepchnął wózek, dzięki czemu uratował życie swojego 3-letniego dziecka. Sam został potrącony z taka siłą, że jego ciało poleciało kilkanaście metrów dalej. W sieci pojawiło się nagranie z kamery zamontowanej w innym aucie, ale ze względu na drastyczność, nie pokazaliśmy go.

Sprawcą potrącenia okazał się kierowca BMW. Był trzeźwy. Prokuratura złożyła wniosek o jego aresztowanie na 3 miesiące, jednak sąd go nie uwzględnił i zdecydował o dozorze.

Na ulicy Sokratesa odbyła się w poniedziałek demonstracja „Protest przeciwko zabijaniu pieszych na drogach”, mająca na celu, by droga została przebudowana. W tym miejscu nie pierwszy raz doszło do niebezpiecznej sytuacji, która tym razem skończyła się tragicznie.