Wypożyczyli sportowe auto i zaczęli je rozkręcać. Grozi im do 5 lat więzienia

Wypożyczyli sportowe auto i zaczęli je rozkręcać. Grozi im do 5 lat więzienia

Wypożyczony Mercedes A 45 AMG rozkręcony na części
Wypożyczony Mercedes A 45 AMG rozkręcony na części Źródło: Policja
To podobno coraz częstszy proceder złodziei. Wypożyczają auta z wypożyczalni i rozkręcają je na części. Tym razem przestępcy wpadli na gorącym uczynku

Szamotulscy policjanci zatrzymali trzech podejrzewanych mężczyzn, którzy rozkręcili na części Mercedesa, wartego blisko 170 tys. złotych. Samochód marki Mercedes-AMG A 45 wypożyczyli kilka dni wcześniej w Kielcach. Za paserstwo grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.

Zaczęło się od tego, że z dyżurnym szamotulskiej policji skontaktował się właściciel wypożyczalni samochodów w Kielcach, który poinformował oficera, że 5 listopada wynajął sportowego Mercedes-AMG A 45. Samochód był z serii limitowanej, a jego wartość zgłaszający oszacował nablisko 170 tys. złotych. Mężczyzna poinformował, że samochód wypożyczony był z nadajnikiem GPS, który nadał ostatni sygnał z lasu w Radzynach i wysłał informację, że w pojedźcie została otwarta pokrywa silnika, co świadczyć może o kradzieży samochodu.

Szamotulscy kryminalni natychmiast po otrzymanym zgłoszeniu pojechali do lasu w Radzynach, gdzie na drodze leśnej zauważyli zaparkowany samochód dostawczy marki Ford Transit. Policjanci podjechali do zaparkowanego w lesie samochodu, zza którego wyszło dwóch mężczyzn w rękawiczkach. Na pytanie mundurowych co robią w lesie odpowiedzieli, że rozkręcają samochód, który... znaleźli.

Za Transitem stała już tylko karoseria od Mercedesa. Limitowany samochód nie posiadał kół, drzwi, pokrywy silnika, lamp, zderzaków i innych części karoserii oraz wyposażenia wnętrza. Części pochodzące z rozkręconego auta znajdowały się w dostawczaku.

Szamotulscy kryminalni zatrzymali obu mężczyzn w wieku 33 i 37 lat. Poznaniacy trafili do policyjnego aresztu. Funkcjonariusze zabezpieczyli samochód Ford Transit oraz to co zostało z Mercedesa.

Po dwóch dniach policjanci prowadzący sprawę zatrzymali trzeciego wspólnika, 30-letniego mieszkańca gminy Kleszczewo, który jest podejrzewany o pomoc w pasterstwie samochodu. 30-latek uciekł z lasu, w którym rozkręcano Mercedesa, kiedy usłyszał podjeżdżających policjantów. Kryminalni szybko go namierzyli i zatrzymali w jego miejscu zamieszkania. On także trafił do policyjnego aresztu.

Zatrzymani mężczyźni usłyszeli już zarzuty paserstwa. Grozi im do 5 lat pozbawienia wolności.

Czytaj też:
Ukradł samochód z pasażerką w środku. Prowadził pijany, a na tylnym siedzeniu przewoził siostrzeńca

Źródło: Policja