Rosjanie oszukiwali na Dakarze? Grozi im wykluczenie

Rosjanie oszukiwali na Dakarze? Grozi im wykluczenie

Władimir Wasiljew i Witalij Jewtekow podczas Rajdu Dakar
Władimir Wasiljew i Witalij Jewtekow podczas Rajdu Dakar Źródło: Newspix.pl / EXPA
Kierowcy biorący udział w Rajdzie Dakar nie mogą korzystać z książek ze wskazówkami. Naginanie tych przepisów grozi nawet wykluczeniem z kolejnych edycji imprezy, a regulacje są skrzętnie pilnowane przez sędziów. Ci są wspomagani systemami kamer zamontowanymi w pojazdach, dzięki czemu udało im się wykryć oszustwo popełnione przez rosyjską załogę.

Jak podaje hiszpańska „Marca”, jeszcze przed startem Dakaru uczestnicy rajdu zostali poinstruowani w kwestii używania tzw. roadbooków. Zawodnicy otrzymali zakaz korzystania z niedozwolonych wskazówek nawigacyjnych, a w pilnowaniu tych przepisów miało pomóc zamontowanie w 20 autach kamer, dzięki którym sędziowie mogli obserwować, co dzieje się w kokpicie. Najwyraźniej zapomnieli o tym Władimir Wasiljew oraz jego pilot Witalij Jewtekow, którzy pod koniec wyścigu zostali przyłapani na „gorącym uczynku”.

Korzystali z książki, a później ją wyrzucili

Organizator rajdu, czyli Amaury Sport Organisation (ASO), wydał w tej sprawie oświadczenie. „Sędziowie zostali poinformowani przez koordynatora technicznego rajdu, że kamera zainstalowana w pojeździe nr 317 zarejestrowała załogę korzystającej z zabronionych adnotacji w książce drogowej, zanim wyrzucono je z pojazdu przez okno” – przekazano w komunikacie cytowanym przez eurosport.pl.

Wspomniani kierowcy od trzeciego etapu, podczas którego doszło do pożaru w ich aucie, nie byli już uwzględniani w klasyfikacji generalnej. Sędziowie nie mieli więc możliwości nałożenia na nich bezpośredniej kary, co nie oznacza jednak, że Rosjanie unikną konsekwencji. Grozi im brak możliwości startu w przyszłorocznym wyścigu oraz ewentualnie w kolejnych edycjach.

Czytaj też:
Poważnie wyglądający wypadek na Rajdzie Dakar. Były mistrz świata Formuły 1 dwukrotnie dachował

Źródło: Marca, eurosport.pl