Fabryki marki Volkswagen Samochody Osobowe na dwa tygodnie przerywają produkcję. Wśród zamkniętych zakładów jest fabryka w Poznaniu, która zatrudnia 11 tys. osób.
Początkowo przerwa dotyczy fabryk w Wolfsburgu, Emden, Dreźnie, Osnabrück i Zwickau (Niemcy), a także w Bratysławie (Słowacja), Pampelunie (Hiszpania), Palmeli (Portugalia) oraz zakładów produkujących komponenty – w Brunszwiku, Chemnitz, Hanowerze, Kassel i w Salzgitter.
Volkswagen reaguje na zwiększającą się liczbę infekcji spowodowanych koronawirusem i na występujące w związku z tym przerwy w łańcuchu dostaw, a także na spadek popytu na rynkach samochodowych.
Przyczyną tych zjawisk jest znacznie szybsze rozprzestrzenianie się infekcji spowodowanej koronawirusem i wynikające z tego zarządzenia władz. Właśnie dlatego, a także wdrażając zalecenia dotyczące ochrony zdrowia, zgodnie z aktualnymi założeniami na prawdopodobnie dwa tygodnie zostaną zamknięte fabryki. Zakłady zlokalizowane w Niemczech przerwą produkcję w czwartek po zakończeniu drugiej zmiany.
Ralf Brandstätter, dyrektor operacyjny marki Volkswagen Samochody Osobowe, oświadczył: „Rozprzestrzenianie się koronawirusa w Europie coraz bardziej wpływa na rynek motoryzacyjny. Coraz bardziej skomplikowane staje się też zaopatrzenie naszych fabryk w części. Dlatego postanowiliśmy w sposób skoordynowany zawiesić produkcję – od czwartku, po zakończeniu drugiej zmiany. Jesteśmy przekonani, że to decyzja również w interesie pracowników, którzy są coraz bardziej zatroskani rozwojem epidemii”.
Volkswagen wdroży też procedury przeciwdziałające rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Od 17 marca zamknięte zostały zakładowe stołówki, sklepy samoobsługowe, kafeterie, bistra, a konferencje będą się odbywały poprzez Skype’a lub połączeń wideo, odwołane zostają wszelkie duże eventy.
Czytaj też:
Volkswagen zamyka europejskie fabryki z powodu wirusa. Związkowcy wściekli, że tak późno