Pijany rowerzysta wjechał w radiowóz. Nie mógł gorzej wybrać

Pijany rowerzysta wjechał w radiowóz. Nie mógł gorzej wybrać

Radiowóz
Radiowóz Źródło: Policja
Nie dość, że na rowerze wjechał z dużą prędkością wprost pod jadący radiowóz, to porzucił pojazd i zaczął uciekać. Potem się okazało dlaczego.

We krwi miał niemal 1,5 promila alkoholu. To zapewne dodało mu odwagi, aby bez zatrzymywania przejechać jezdnię jednokierunkowej drogi.

Policjanci ze zgorzeleckiej komendy jechali jedną z ulic w mieście, gdy niespodziewanie zza zaparkowanych pojazdów i śmietników wyjechał rowerzysta, który z dużą prędkością chciał przejechać jezdnię jednokierunkowej drogi. W wyniku zderzenia z policyjnym radiowozem rowerzysta przewrócił się. Szybko jednak wstał i rzucił się do ucieczki. Na to nie pozwolili funkcjonariusze. Złapali go dość szybko i – co było do przewidzenia – wyczuli od rowerzysty silną woń alkoholu. Jak się okazało cyklista miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. Na szczęście w wyniku tego zdarzenia ucierpiał jedynie policyjny radiowóz.

30-letni mieszkaniec powiatu zgorzeleckiego został ukarany za spowodowanie kolizji i jazdę rowerem w stanie nietrzeźwości.

Korzystając z okazji policjanci przypominają kierowcom, również rowerzystom, aby nie kierowali po spożyciu alkoholu ani środków odurzających.

Czytaj też:
Rąbień pod Łodzią. Wiadomo ile miał we krwi kierowca „latającego Suzuki”
Czytaj też:
Prowadził pijany nieuprawnionego. Samochodem jechali na zmianę, aż do wypadku

Źródło: Policja