A Stanach Zjednoczonych o ograniczeniach decydują gubernatorzy. Każdy stan ma więc własne. Gubernator Kalifornii Gavin Newsom zdecydował o powrocie niektórych zakładów do pracy od 8 maja. W odpowiedzi Musk zapowiedział, że jego zakład we Fremont w Kalifornii zacznie produkować natychmiast.
Niedawno produkcję wznowiła druga fabryka Tesli, pod Szanghajem, ale szybko musiała stanąć ze względu na brak materiałów. Jej powrót do pełnej mocy stoi pod znakiem zapytania.
Tymczasem konkurenci Muska – Ford, GM i FCA (Fiat Chrysler Automobiles), główni gracze z Detroit – nie kryją wściekłości, jak donoszą amerykańskie media. Gubernator stanu Michigan ogłosił, że produkcja w tym stanie ruszy nie wcześniej niż 18 maja. Niby 10 dni to niewiele, ale oznacza to dla każdej z firm mniej więcej pół miliarda dolarów strat.
Elon Musk od początku pandemii był wściekły na wstrzymanie produkcji. – Szczerze mówiąc, nazwałbym to przymusowym uwięzieniem ludzi w ich domach, wbrew wszelkim ich prawom konstytucyjnym. Takie jest moje zdanie – powiedział szef Tesli Elon Musk, który od początku był przeciwny blokadom.
– [Przestój] powoduje wielkie szkody, nie tylko dla Tesli, ale dla wielu innych firm. Choć Tesla przetrwa burzę, istnieje wiele małych firm, którym się to nie uda – dodał Musk. – Ludzie i wszystko, na co pracowali przez całe życie, zostało zniszczone. Mamy i będziemy mieć wielu dostawców, którzy są w bardzo trudnej sytuacji, szczególnie tych małych. To powoduje wiele konfliktów dla wielu ludzi.
Elon Musk wreszcie powiedział, że Tesla „martwi się, że nie będzie w stanie wznowić produkcji w rejonie Zatoki Kalifornijskiej” i powiedział, że należy to uznać za „największe [dla niej] ryzyko”, ponieważ firma ma tylko dwie fabryki samochodów.
Teraz będzie mogła znów zacząć produkować.
Przypomnijmy, że Musk początkowo odmówił zamknięcia głównej fabryki samochodów Tesli w Kalifornii. Zrobił to dopiero po stanowym nakazie, w połowie marca 2020 roku.
Kilka dni temu kontrowersyjny szef koncernu świętował plany złagodzenia blokady, pisząc na Twitterze „Free America now” [Uwolnić Amerykę teraz]. Wcześniej odrzucał lęk związany z koronawirusem jako „głupi”.
Tesla przechodzi epidemię w niezłej kondycji. Musk wzbogacił się o 8,5 miliarda dolarów, bo akcje wzrosły. Popyt na samochody elektryczne Tesliutrzymał się w pierwszych trzech miesiącach roku, pomimo wstrząsów wywołanych pandemią koronawirusa.
Przychody kwartalne firmy wzrosły o 30 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem, do 5,9 mld dolarów, co pozwoliło firmie osiągnąć symboliczny zysk, w wysokości 16 mln dolarów. Jest to trzeci kwartalny zysk z rzędu dla firmy, oznaczający zmianę po latach strat.
Co dalej? Tesla oświadczyła, że pomimo tego, że fabryka już długo nie działa, jest w stanie dostarczyć ponad 500 tys. samochodów w tym roku.
Czytaj też:
Musk i Grimes doczekali się potomstwa. Miliarder pokazał zdjęcie z synemCzytaj też:
Przez ten wpis na Twitterze akcje Tesli straciły na wartości 14 mld dolarów. Co napisał Elon Musk?