Półtora wieku późnej zaawansowane systemy klimatyzacji pozwalają dostosować temperaturę oddzielnie do trzech stref. Oto najciekawsze sposoby zmiany temperatury w samochodach.
Szyby w dół
Komercyjny system klimatyzacji pojazdów, wynaleziony przez Amerykanina Willisa Havilanda Carriera, był dostępny już w latach 40. Jednak koszt instalacji wynosił około 300 dolarów, co w tamtych czasach było bardzo poważnym wydatkiem. Z tego powodu większość podróżujących ograniczała się do najprostszego rozwiązania: otworzenia szyby. Np. Seat 1400 z 1953 roku miał dwie trójkątne, uchylne szyby, które dzięki specjalnej geometrii zapewniały przepływ powietrza w kierunku dłoni i ramion osób siedzących z przodu.
Nawiew na nogi był zapewniony dzięki wiatrakowi zasysającemu powietrze z chłodnicy. Istniała również możliwość zassania powietrza z chłodnicy i skierowania go na przestrzeń nóg za pomocą specjalnej dyszy.
Nowy klimat w samochodach
Z czasem klimatyzacja znacząco zyskała na popularności, w czym dużą zasługę ma Nash Kelvinator, pierwszy producent i dostawca specjalizujący się w takich systemach. W samochodach z lat 70. XX wieku klimatyzacja mogła być już montowana fabrycznie, na życzenie klienta. W samochodach przewidziano również specjalnie zaprojektowane osłony przeciwsłoneczne, które chowały się pod sufitem samochodu. Rozwiązania zostały zamontowane tak, by chronić przed słońcem padającym nie tylko od przodu, ale również z boku pojazdu.
W latach 80. i 90. powstawały już bardziej zaawansowane systemy klimatyzacji, choć wtedy wybranie oczekiwanej temperatury dopiero zaczynało wchodzić w użycie. System schładzał powietrze bardziej lub mniej w zależności od prędkości wentylatora wewnętrznego, ustawianej przez użytkownika. Klimatyzacja spełniała również ważną funkcję bezpieczeństwa w samochodzie, zapobiegając zaparowaniu przedniej szyby podczas jazdy.
Strefowa klimatyzacja
Dziś króluje klimatyzacja strefowa: dwu, trzy lub więcej. Pozwala dopasować temperaturę dla kierowcy, pasażera, pasażerów z tyłu i nawet w trzecim rzędzie.
– Choć system pozwala, by nie tylko kierowca, ale także pasażerowie z przodu i z tyłu mogli ustawić własną, komfortową temperaturę, to z naszej strony zalecamy normę 22 stopnie – wyjaśnia Eva Villar, odpowiedzialna za systemy klimatyzacji Seata. – Zbyt niska temperatura oznacza konieczność jazdy w grubszym ubraniu, które krępuje ruchy. Z kolei zbyt wysoka temperatura może wpłynąć na obniżenie koncentracji u kierowcy.
Czujniki rejestrujące różne wartości, takie jak temperatura zewnętrzna i wewnętrzna, nasłonecznienie, ciśnienie atmosferyczne czy wilgotność powietrza, pozwalają systemowi na regulację i utrzymanie wybranej temperatury. Ponadto w wersjach hybrydowych samochodów istnieje możliwość zdalnej obsługi klimatyzacji, dzięki czemu w momencie wsiadania do aut we wnętrzach będzie już panować optymalna temperatura. Dzięki wbudowanemu czujnikowi jakości powietrza w razie wykrycia nadmiernego zanieczyszczenia klimatyzacja automatycznie zamknie wloty powietrza zewnętrznego, przełączając się na obieg zamknięty.
Jaka będzie klimatyzacja przyszłości?
Priorytetami na przyszłość są kwestie jakości powietrza i personalizacja systemu. Za kilka lat system klimatyzacji będzie mógł brać pod uwagę takie zmienne, jak wzrost i wagę podróżującego, jego odzież, metabolizm i nawyki. Zapamiętane profile poszczególnych użytkowników pozwolą na utrzymanie optymalnego komfortu podczas całej podróży.