Polska z zakazem wjazdu starszych aut do centrów dużych miast. Jest projekt

Polska z zakazem wjazdu starszych aut do centrów dużych miast. Jest projekt

Spaliny
SpalinyŹródło:Shutterstock / Ralf Geithe
Ministerstwo Klimatu i Środowiska przygotowało projekt obowiązkowych stref czystego transportu w miastach powyżej 100 tysięcy mieszkańców. Jeśli projekt wejdzie w życie, właściciele nie spełniających norm aut będą płacić.

Projekt ministerialnej ustawy o zmianie ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych oraz niektórych innych ustaw opublikowano na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Teraz projekt jest konsultowany.

„Proponowane rozwiązania mają ułatwić oraz przyspieszyć rozwój elektromobilności w Polsce” – czytamy w OSR (Ocenie Skutków Regulacji). – „Mają one na celu wyznaczenie obowiązku tworzenia stref w miastach liczących powyżej 100 tys. mieszkańców oraz wprowadzenie możliwości ustanawiania stref we wszystkich gminach, niezależnie od liczby mieszkańców” – pisze Ministerstwo Klimatu i Środowiska.

Strefy dla elektryków, ale i pojazdów na LPG

W obszarze stref czystego transportu będą mogły jeździć samochody: elektryczne, napędzane wodorem, gazem ziemnym, LPG i autobusy zeroemisyjne. Ministerstwo klimatu postuluje też rozszerzenie katalogu pojazdów uprawnionych do wjazdu do stref czystego transportu, jeśli pojazdy te spełniają określoną normę Euro (po ich oznaczeniu), jeżdżące na LPG, pojazdy służb miejskich, pojazdy użytkowne przez osoby, których celem wjazdu do strefy jest pomoc innym osobom w niezbędnych sprawach życia codziennego oraz pojazdy należące do mikro- i małych przedsiębiorców prowadzących działalność na terenie strefy.

W strefach czystego transportu dopuszcza się ruch pojazdów:

  • spełniających co najmniej normę Euro 4, w latach 2021 – 2025;
  • spełniających co najmniej normę Euro 5, w latach 2026 – 2030;
  • spełniających co najmniej normę Euro 6, w latach 2031 – 2035.

„Rozwiązanie takie pozwoli na istotne zmniejszenie poziomu szkodliwych emisji pochodzących z sektora transportu na terenach miejskich” – czytamy w OSR.

Nalepki dotyczące spełniania konkretnych norm Euro wydawać mieliby diagności.

Projekt z kontrowersjami

Projekt budzi kontrowersje. Według licznych organizacji, z Polskim Alarmem Smogowym „projekt zawiera poważne błędy w praktyce uniemożliwiające skuteczne działanie Stref i ograniczenie w miastach zanieczyszczeń wytwarzanych przez pojazdy samochodowe. Lista wyjątków oraz zasad, określających kto może wjechać do Strefy Czystego Transportu bez spełniania wymogów emisyjnych jest tak długa i skomplikowana, że przepisy te będą niemożliwe do wyegzekwowania” – czytamy.

„Oprócz wspomnianych pojazdów należących do mieszkańców Strefy Czystego Transportu, wjazd do niej będą miały także samochody należące do mikroprzedsiębiorców (firmy zatrudniające do 10 pracowników) i do małych przedsiębiorców (firmy zatrudniające do 50 osób). Ten zapis wyłącza co najmniej 2 mln pojazdów. Rozwiązanie to oznacza również, że firmowa ciężarówka lub mikrobus mające np. 25 czy 30 lat i emitujące ogromne ilości zanieczyszczeń, będą mogły wjechać tam, gdzie nie będzie mógł pojawić się stosunkowo nowy i emitujący mniej spalin pojazd benzynowy osoby prywatnej”.

Ten apel z protestem do ministra klimatu i środowiska podpisały: Polski Alarm Smogowy, Fundacja Promocji Pojazdów Elektrycznych, Polski Klub Ekologiczny Okręg Mazowiecki, Fundacja Frank Bold, Krakowski Alarm Smogowy, Warszawa Bez Smogu, Dolnośląski Alarm Smogowy oraz Warszawski Alarm Smogowy.

Czytaj też:
NIK: Zmarnowano 9 miesięcy w walce ze smogiem