Nikita Mazepin to kontrowersyjny kierowca. Jest synem miliardera Dmitrija Mazepina, szefa firmy Uralkali. Ma opinię „pay drivera”, czyli kierowcy, który do królowej motosportu dostał się dzięki finansowej protekcji, a nie sportowym umiejętnościom.
Młody Mazepin ma się dopiero zacząć ścigać, bo w F1 miejsce znalazł dopiero od sezonu 2021, w zespole Haas. Jednak teraz nie wiadomo, czy w ogóle do tego dojdzie. 21-letni Rosjanin wywołał bowiem obyczajowy skandal. Opublikował na Instagramie filmik. Widać na nim, że będąc pasażerem samochodu i jadąc na tylnym siedzeniu obmacuje półnagą kobietę. Mazepin dotyka jej nagiej piersi, potem pokazuje środkowy palec do kamery. Rosjanin upublicznił imię dziewczyny, dopisał „jest najlepsza”, wreszcie, po pierwszych słowach krytyki, usunął filmik.
Świat, zarówno fani, jak i koledzy-kierowcy, ale także zespół Haasa, zareagował natychmiast. Na Mazepina posypały się słowa krytyki. „Jesteś idiotą” – napisał ktoś. „Jesteś nieodpowiedzialnym głupkiem” – dopisał ktoś inny.
Haas: „Nie wybaczymy mu”
Na wydarzenie błyskawicznie zareagował Haas, przyszły pracodawca Mazepina. Zespół wydał oświadczenie: „Zespół Haas F1 nie wybaczy Nikicie Mazepinowi zachowania, które pojawiło się w filmiku opublikowanym w jego mediach społecznościowych. Dodatkowo fakt, że wideo było publiczne, uderza w zespół. Sprawa jest rozpatrywana wewnętrznie i nie przewidujemy kolejnych komentarzy w najbliższym czasie”.
Rosjanin oczywiście przeprosił. „Chciałbym przeprosić zarówno za niewłaściwe zachowanie, jak i fakt, że upubliczniłem je w filmiku na moich mediach społecznościowych. Przykro mi z powodu krzywdy, jaką nim wyrządziłem, a także wstydu, jaki przyniosłem zespołowi Haas. Zdaję sobie sprawę, że powinienem trzymać się wyższych standardów w Formule 1 i że zawiodłem dzisiaj wiele osób. Obiecuję wyciągnąć z tego lekcję” – napisał Nikita Mazepin na Twitterze.
Mazepin. Bardzo zły chłopiec motorsportu
Co dalej? Nie wiadomo. Kibice domagają się wyrzucenia Mazepina z rodziny F1. Petycja ma już ponad 10 tys. podpisów. To zresztą nie pierwsza „akcja” 21-letniego Rosjanina. Jako kierowca wyścigowy F2 pobił w padoku Caluma Ilotta, a kiedy przegrał z Yukim Tsunodą, znieważył go i uderzył swoim bolidem w jego, już po wyścigu. Podczas jazdy stosował manewry, które Daniel Ricciardo (kierowca Renault, w 2021 roku McLarena) nazwał „nieodpowiednimi na standardy F1”.