Niewielu jest równie znanych w Polsce wielbicieli szybkich i ekskluzywnych samochodów, co Kuba Wojewódzki. Gwiazdor często chwali się swoimi autami, do których nie kryje afektu. Widzieliśmy już na jego instagramowym profilu wiele Ferrari, Porsche i Lamborghini. Dziennikarz, showman i celebryta tym razem wrzucił zdjęcia Ferrari F12 tdf, które wywołało zamieszanie w sieci.
Nie wiadomo kto jedzie, ale jest awantura w sieci
Auto jest w rzeczy samej wyjątkowe, to sportowy model, którego osiągi zapierają dech. Supersamochód ma 740 KM i prędkość maksymalną 340 km/h. Kuba Wojewódzki w poście umieszczonym na Instagramie dopisał „Obiecałem w domu, że wrócę szybko…”. Na jednym zdjęciu widzimy samego gwiazdora, na drugim zdjęcie prędkościomierza wykonane z fotela pasażera. Prędkościomierz wyskalowany jest do 250 km/h, podczas gdy jak zauważyli czujni internauci auto porusza się drogą, na której maksymalnie można prowadzić 110 km/h (to trasa S79 w okolicach Okęcia, między Połeczki, a trasą S2).
Policja sceptyczna wobec postu
Oczywiście nie ma żadnych dowodów, że autem jedzie Kuba Wojewódzki, że zdjęcie jest autentyczne (nie ma filmu, jedynie fotografia), czyli nie ma dowodów, że popełnione zostało wykroczenie. Poświadcza to Piotr Świstak z Komendy Stołecznej Policji, cytowany przez Gazeta.pl. – Na razie nie chcemy się do tego odnosić. Nie wiemy, kto siedział za kierownicą, czy to był na pewno Kuba Wojewódzki, nie ma filmu, który by to potwierdzał. Zdjęcia na Instagramie mogą być żartem. Zajmiemy się sprawą, gdy wpłynie do nas oficjalne zawiadomienie.
Dla niektórych to zdjęcie to dowód patologii
Niemniej, mimo wielu entuzjastycznych reakcji dotyczących samochodu i jego osiągów, w internecie pojawiły się również głosy krytyczne.
Tak wypowiedział się w mediach społecznościowych Jan Mencwel, aktywista stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, który napisał na Twitterze: „Patocelebryta Kuba Wojewódzki chwali się jazdą... 250 km/h. Tacy zepsuci ludzie jak on budują w Polsce cywilizację śmierci – pozwolenie na bandytyzm kosztuje nas tysiące żyć rocznie! Za to powinna być grzywna proporcjonalna do zarobków i konfiskata samochodu”.
Jan Mencwel nie przedstawił dowodów, o których mówi policjant z Komendy Stołecznej, czyli skąd wie, że za kierownicą siedzi Kuba Wojewódzki.
Po południu warszawska policja poinformowała na Twitterze, że podjęła czynności wyjaśniające, a osoby mogące mieć wiedzę o zdarzeniu mogą kontaktować się z funkcjonariuszami pod nr tel. 477236583.
twitterCzytaj też:
Kuba Wojewódzki porównał Michała Piróga do Krystyny Pawłowicz. Zarzucił mu hipokryzję