Elektryfikacja firmowych flot przyspiesza. To się po prostu opłaca

Elektryfikacja firmowych flot przyspiesza. To się po prostu opłaca

Mercedes-Benz EQA
Mercedes-Benz EQA Źródło: Daimler
Kolejne badania, tym razem wykonane przez firmę Arval, potwierdzają gwałtowny wzrost zainteresowania klientów odpowiedzialnych za firmowe floty zakupem samochodów elektrycznych.

Jak wynika z nowego „Barometru Flotowego” opublikowanego przez Arval Mobility Observatory pandemia nie zatrzymała trendu elektryfikacji flot. Już 18 proc. przedsiębiorstw w Polsce może się pochwalić co najmniej jednym „elektrykiem” (BEV) na firmowym parkingu.

W 2020 roku co najmniej jedną technologię napędu zelektryfikowanego – samochód w pełni elektryczny (BEV), hybrydę (HEV) lub hybrydę plug-in (PHEV) – w swoich flotach miała już blisko 1/3 (31 proc.) polskich firm. Niestety, to wciąż mniej od europejskiej średniej, która wyniosła 42 proc. jak zauważa IBRM Samar.

Polskie firmy chcą elektryków

Ta sytuacja zdaniem Arvala może jednak szybko ulec zmianie, jeśli respondenci zrealizują deklarowane plany. Aż 50 proc. badanych firm w Polsce (a 56 proc. w UE) deklaruje chęć posiadania we flocie w pełni elektrycznego samochodu w perspektywie trzech lat. Klasycznymi hybrydami i hybrydami plug-in będą za trzy lata jeździć pracownicy 6 na 10 badanych firm.

Pozytywnym wnioskiem ma być zmniejszenie barier, które dotychczas zniechęcały kierowników flot do wybierania pojazdów w pełni elektrycznych. Znaczną poprawę widać przede wszystkim w dostępności punktów ładowania w miejscu pracy (spadek wskazań z 63 proc. na 51 proc.) i domach użytkowników (spadek z 54 proc. na 36 proc.). Problemem przestał być już także niewielki wybór modeli aut elektrycznych, wskazywany obecnie przez 36 proc. kierowników flot wobec 45 proc. rok wcześniej.

Po pierwsze: pieniądze. Po drugie: ekologia

Wśród powodów decydujących o wyborze alternatywnych napędów dominują względy praktyczne. Najczęściej wskazywaną przyczyną proekologicznych zmian we flotach jest redukcja kosztów paliwa. Na drugim miejscu znalazła się troska o środowisko. Trzeci najistotniejszy czynnik różni się w zależności od rodzaju samochodów we flocie. W przypadku aut osobowych jest to budowanie dobrego wizerunku firmy, natomiast w przypadku elektrycznych pojazdów dostawczych ważniejszy jest całkowity koszt użytkowania (TCO).

Czytaj też:
97 proc. polskich właścicieli elektryków nie wróciłoby do aut spalinowych

Źródło: IBRM Samar, Arval