Samorządy znów łakomie patrzą na fotoradary. Chcą ich u siebie

Samorządy znów łakomie patrzą na fotoradary. Chcą ich u siebie

Fotoradar
Fotoradar Źródło: GITD
Fotoradary na powrót w gestii samorządów? Sporo z nich tego chce, jak informuje „Rzeczpospolita”. Wielu ma jednak wątpliwości, bo wciąż pamięta patologie sprzed lat.

Przypomnijmy, fotoradary były już zarządzane m.in. przez samorządy. Zrezygnowano z tego, ponieważ niektórym samorządom zarzucano zarabianie na kierowcach. W tej chwili systemem nadzoru nad ruchem drogowym zarządza wyłącznie Główny Inspektora Transportu Drogowego.

Samorządy: Potrzebujemy fotoradarów

Jednak, jak informuje „Rzeczpospolita”, samorządy coraz bardziej łakomie patrzą na fotoradary. Chciałyby ich powrotu do siebie. Jak czytamy, taki postulat ma Związek Powiatów Polskich. We wrześniu ma złożyć stosowny projekt, w myśl którego wszystko będzie transparentne, a naciąganie kierowców będzie wykluczone.

„Rzeczpospolita” wyjaśnia, że polowanie na kierowców nie miałoby teraz miejsca. Dodaje, że fotoradary dla samorządów są potrzebne, ponieważ to one znają miejsca, w których poprawa bezpieczeństwa jest konieczna. Jak czytamy w periodyku tylko ostatnio do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego samorządy złożyły aż 4 tys. wniosków o umieszczenie urządzeń w konkretnych lokalizacjach.

Rozwiązanie: Fundusz dla bezpieczeństwa

„Rz” cytuje Grzegorza Kubalskiego, zastępcę dyrektora Biura Związku Powiatów Polskich, który wskazuje, jak uniknąć patologii: „Jednostka samorządu terytorialnego mogłaby sfinansować zakup urządzenia a zarobione dzięki niemu pieniądze trafiałyby do specjalnego funduszu. Pieniądze na nim zebrane miałyby być przeznaczane tylko i wyłącznie na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego na drogach samorządowych”.

Czytaj też:
Warszawa. Co z fotoradarami na moście Poniatowskiego?

Źródło: Rzeczpospolita