„Volkswagenie, zapłać kary wszystkim, nie tylko Niemcom”, naciska Komisja Europejska

„Volkswagenie, zapłać kary wszystkim, nie tylko Niemcom”, naciska Komisja Europejska

Volkswagen
Volkswagen Źródło:Shutterstock / multitel
Komisja Europejska wezwała Volkswagena, żeby wypłacił odszkodowania wszystkim klientom, którzy niegdyś kupili auta ze szkodliwymi silnikami. Chodzi o słynną Dieselgate, „aferę Volkswagena”.

O wezwaniu Komisji Europejskiej pisze „Deutsche Welle”, cytowana przez IBRM Samar. Jak się dowiadujemy, w niektórych europejskich krajach klienci Volkswagena, którzy lata temu kupili auta ze szkodliwymi silnikami diesla, mogą otrzymać spore odszkodowania. Dzieje się tak między innymi w Niemczech, jednak wciąż nie ma planu wypłat pieniędzy dla klientów Volkswagena w całej Unii Europejskiej.

Didier Reynders, unijny komisarz ds. sprawiedliwości, napisał list do szefa koncernu Volkswagena: – Sprawa powinna być uregulowana w innych krajach członkowskich dokładnie tak samo, jak w Niemczech. Wszyscy konsumenci muszą dostać odszkodowania – wezwał koncern Reynders.

Komisarz uważa, że brak takich wypłat dla wszystkich poszkodowanych to „gra na zwłokę” ze strony niemieckiego koncernu. A jeśli Volkswagen odmówi? Przed konsekwencjami ostrzega Volkswagena zarówno KE, jak i organizacje ochrony konsumentów ze wszystkich krajów UE. We wspólnym liście do szefostwa VW przestrzegły one przed „latami sporów prawnych” – informuje Deutsche Welle.

Europa dwóch równości

Jak przypomina niemieckie medium, po negocjacjach w Niemczech, władze Volkswagena zgodziły się wypłacać poszkodowanym od 1350 do 6250 euro. Dokładna suma zależy od kupionego pojazdu, jego typu oraz wielkości silnika. Niemiecka ugoda obejmie odszkodowania dla ok. 240 tys. klientów, a koncern ma wydać na ten cel około 750 mln euro. W Holandii oraz Włoszech natomiast odszkodowania wynoszące po ok. 3 tys. euro klientom Volkswagena przyznały sądy. Zdecydowana większość europejskich klientów Volkswagena jednak żadnych pieniędzy od koncernu się nie doczekała – zaznacza Deutsche Welle.

Manipulacja wynikami emisji spalin

Przypomnijmy, koncern Volkswagena przyznał w 2015 roku, że wykorzystywał nielegalne oprogramowanie do manipulowania wynikami emisji spalin w swoich pojazdach. Sprawa miała dotyczyć 11,5 mln aut, z których ok. 8,5 mln miało zostać sprzedanych na terenie Unii. Amerykańscy klienci Volkswagena mieli otrzymać po 7 tysięcy dolarów rekompensaty, a w Stanach Zjednoczonych problem dotyczył pół miliona samochodów. Tymczasem według szacunków IBRM Samar, w Polsce w latach 2008-2015 sprzedano ponad 140 tysięcy wadliwych aut marek Volkswagen, Seat, Skoda oraz Audi.

Eksperci ostrzegają, że samochody wyposażone w silniki Volkswagena z oszukańczym oprogramowaniem mogą emitować do 40 razy więcej niebezpiecznych substancji niż przewidują to normy.

W Polsce kara i odwołanie

W Polsce, zdaniem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), Volkswagen manipulował wskaźnikami emisji spalin i wprowadzał konsumentów w błąd, twierdząc, że jego pojazdy są przyjazne środowisku. Dlatego też w styczniu 2020 UOKiK nałożył na spółkę Volkswagen Group Polska ponad 120 mln zł kary. To najwyższa w historii UOKiK sankcja za naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Firma odwołała się do sądu od decyzji UOKiK. Kwestia wciąż nie została rozstrzygnięta.

Czytaj też:
Francuska Dieselgate dotyczy także Peugeota. Coraz większa skala afery

Źródło: Deutsche Welle, IBRM Samar