Informacja o zdarzeniu na drodze wojewódzkiej nr 112 nadeszła do straży pożarnej w czwartkowe popołudnie. We wsi Karwacja w gminie Sierakowice na szosie rozsypały się źle zabezpieczone szczątki rybne. Z tego powodu ten odcinek trasy trzeba było zamknąć na kilka godzin, a policja zorganizowała objazdy.
– Do zdarzenia doszło na drodze wojewódzkiej na wysokości wsi Karwacja. Samochód ciężarowy przewoził ładunek odpadów rybnych. Podczas hamowania szczątki wysypały się z niego i rozsypały na całej szerokości jezdni. Strażacy musieli usunąć wiele kilogramów ryb z drogi – przekazał w rozmowie z Wirtualna Polską oficer prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kartuzach st. kpt. Marek Szwaba.
Rozsypane po jezdni szczątki ryb sprawiały, że droga była wyjątkowo śliska. Stanowiło to zagrożenie dla kierowców, nie było więc możliwości szybkiego wznowienia ruchu w tym miejscu. Na szczęście dzięki działaniom strażaków udało się uniknąć możliwych wypadków. Sprzątanie drogi zajęło jednak kilka godzin.
Czytaj też:
Pele opuścił szpital po operacji. „Skupcie się na swoim szczęściu”