Elektromobilność nie tylko z Zachodu. Polska spółka ma potencjał na globalną ekspansję
Artykuł sponsorowany

Elektromobilność nie tylko z Zachodu. Polska spółka ma potencjał na globalną ekspansję

Elimen–Przemysław Rozmysłowicz i Daniel Śliwka
Elimen–Przemysław Rozmysłowicz i Daniel ŚliwkaŹródło:Materiały prasowe
Nie jest tajemnicą, że branża elektromobilności to jedna z najdynamiczniej rozwijających się gałęzi gospodarki ostatniej dekady, a postępujące trendy ekologiczne i idee zrównoważonego rozwoju tylko windują pozycję firm zajmujących się inżynierią niskoemisyjną.

Czy ta kategoria jest zarezerwowana wyłącznie dla dużych graczy z Doliny Krzemowej? Niekoniecznie – również nad Wisłą obserwujemy ambitne projekty polskich spółek, które mają ogromny potencjał na wyjście nie tylko poza granice Unii, ale również dłuższą przygodę na rynku globalnym. Kto ma największe szanse? Według komentatorów już wkrótce świat może szerzej poznać produkty spod szyldu “Elimen”.

Gra warta światowej świeczki

Zamiast popadać w huraoptymizm, który często towarzyszy “gorącym” na rynku branżom, warto na chłodno przeanalizować szanse elektromobilności w perspektywie kolejnych lat. Głównym zarzutem sceptyków jest niewystarczające tempo wypierania transportu konwencjonalnego, a także brak odpowiedniej infrastruktury pod budowę niskoemisyjnych pojazdów ciężarowych. Ostatni argument można szybko obalić, chociażby spoglądając na niemiecki plan transformacji energetycznej, czyli “Energiewende”. Zakłada on m.in. przejście całego przemysłu na produkty z elektrolizy OZE – w tym – tzw. zielony wodór (nazywany już “paliwem przyszłości”). Podobne próby podejmują Szwajcarzy, Szwedzi oraz Francuzi.

Co do potencjalnie niewystarczającego tempa “wypierania” pojazdów konwencjonalnych, odmiennego zdania są autorzy z Grand View Research, którzy opublikowali opracowanie obejmujące m.in. tempo wzrostu wartości ogólnej branży. Według ich szacunków w 2019 roku globalny rynek elektromobilności opiewał na 151,2 mld dolarów, a w 2020 roku miał już wynieść 183,2 mld. Za 4 lata z kolei wartość tej gałęzi gospodarki może osiągnąć aż 489,3 mld dolarów, co między 2019 a 2025 rokiem dawałoby średnią roczną stopę wzrostu rzędu 21,6 proc.

Już w 2016 roku na łamach artykułu Jennifer MacDonald z Bloomberg New Energy Finance przewidywano, że do 2040 roku za 35 proc. sprzedaży wszystkich (nowych) pojazdów osobowych będą odpowiadały projekty niskoemisyjne. Na te dane powołuje się także krajowe Ministerstwo Energii, które w raporcie “Plan Rozwoju Elektromobilności w Polsce. Energia dla przyszłości” szacuje, iż do 2025 roku na polskich drogach będzie poruszać się 1 mln aut elektrycznych. Taki wynik z kolei jest możliwy do osiągnięcia pod warunkiem wzmocnienia zapasów energetycznych, ale również wyraźnego postępu w segmencie rozwoju podzespołów. Tę drugą kategorię już teraz napędza spółka Elimen.

Oni mogą zmienić oblicze elektromobilności

Rok 2008 – Sejm ratyfikuje Traktat Lizboński, ekonomiści obserwują rekordowy kurs złotego (dolar po 2,02 zł, a euro po 3,21 zł), a Przemysław Rozmysłowicz kończy prace nad pierwszym pojazdem konwertowanym na napęd elektryczny, kiedy to równolegle (i niezależnie) Daniel Śliwka rozwija swoje doświadczenia z zakresu projektowania układów elektronicznych i energoelektronicznych. Początki Elimena, czyli jednej z najciekawszych spółek zajmujących się opracowywaniem podzespołów do pojazdów niskoemisyjnych w kraju, przypominają nieco genezę największych marek świata – i na tym podobieństwa się nie kończą.

– Poznaliśmy się w 2013 roku podczas jednej z konferencji branżowych. Początek naszej znajomości nie należał do najbardziej fortunnych, ponieważ Daniel wpadł pod prowadzony przeze mnie brytyjski MG, który przebudowano na napęd elektryczny. Gdybym prowadził typowego diesla, najpewniej skończyłoby się na niekoniecznie miłej wymianie zdań, ale tego dnia zdałem sobie sprawę, że trafiłem na prawdziwego wizjonera branży elektromobilnej. Krok po kroku realizowaliśmy wspólne projekty – początkowo w relacji B2B. Pamiętam, że zajmowaliśmy się systemami BMS, integracją systemów sterowania do pojazdów elektrycznych, a następnie sterowaniem systemami ładowania i magazynowania energii – wspomina Przemysław Rozmysłowicz, obecnie prezes spółki Elimen.

Po kolejnych przedsięwzięciach w zakresie sterowania silnikami spalinowymi pracującymi w układach hybrydowych Śliwka i Rozmysłowicz postanowili zacieśnić swoją współpracę, współtworząc struktury Elimen Group S.A. Jak zaznaczają bliscy współpracownicy założycieli spółki, Daniel Śliwka cechuje się ogromną wiedzą z zakresu nauk ścisłych – m.in. fizyki, chemii oraz elektroniki, co umacnia know-how całego zespołu. Równolegle Rozmysłowicz potrafi na chłodno przeanalizować problem, znaleźć szerokie zastosowania potencjalnej technologii, a także “rozwiązania problemów nierozwiązywalnych”. Według osób zaangażowanych w rozwój Elimena tak nietypowe połączenie charakterów gwarantuje spółce absolutnie unikatowe wartości oraz sposób zarządzania całą firmą. Pytanie tylko – czy w polskich realiach tak innowacyjne podejście do biznesu ma rację bytu?

Światowy potencjał?

Elimen pod wieloma względami przypomina największe start-upy swojej branży, ale w Polsce nie mamy tak rozbudowanego systemu wspierania innowacyjnych spółek, jak w Stanach (w sektorze prywatnym), czy Niemczech (w sektorze publicznym). Problematyczne może okazać się także skalowanie takiego przedsięwzięcia, chociaż ten zarzut można już włożyć między bajki, spoglądając na dotychczasowe portfolio Elimena. Moim zdaniem na korzyść spółki przemawia zmiana pokoleniowa, a także rosnący rynek zbytu w kraju i na świecie. Jestem optymistycznie nastawiony, ponieważ uważni inwestorzy z czasem zauważą unikatowość tego typu projektów – ocenia Iwo Rybacki, członek zarządu Assay Group, która dwa lata temu zainwestowała w Elimen.

Assay–Iwo Rybacki

Przewagą Elimena jest również projektowanie podzespołów adresowanych nie tylko do samochodów osobowych, czy ciężarowych, ale również łodzi, czy nawet skuterów wodnych. Ten ostatni segment produktowy znalazł swoje zastosowanie w specjalnej strefie jednego z najbardziej prestiżowych obiektów prywatnych na świecie – Dubai The Palm. Ponadto w środowisku Elimena wciąż żywa jest historia dotycząca wyścigów Formuły 1, Mistrzostw Świata Rallycross, czy też rajdów WCR oraz Dakar. Jak deklarują znajomi założycieli spółki, podczas gdy oni śledzili zawody na małych ekranach, specjaliści z firmy Elimen korespondowali na żywo z czołowymi zawodnikami oraz organizatorami zawodów. Dlaczego? Projektanci mieli już okazję współpracować z drużynami, a więc znają ich środowisko i to nie tylko wyścigów lądowych, ale również F1 H₂O, czyli tzw. Formułę 1 na wodzie.

– Nasze rozwiązania trafiły w niszę i osiągają parametry na najwyższym, światowym poziomie. Mamy za sobą już kilka takich momentów w życiu, gdy obserwując swoje dzieło w ruchu w otoczeniu największych ekspertów czy topowych zawodników sportowych na świecie można było powiedzieć “dla takich chwil to robię”, czy "będę to pamiętał do końca życia” i takich chwil nie zabierze nam nikt – podkreśla Przemysław Rozmysłowicz, obecnie prezes Elimen.

Elimen działa z rozmachem. Właśnie zakończył się pierwszy sezon zmagań w Mistrzostwach Rallycross w Wielkiej Brytanii w klasie pojazdów elektrycznych tworzonej przez Elimen wspólnie ze stowarzyszeniem Retrorallycross. Polska firma odpowiadała za dostarczenie przygotowanych i zgodnych z wymogami FIA samochodów, szkolenie obsługi toru oraz wdrożenie procedur bezpieczeństwa w zakresie obsługi pojazdów elektrycznych w razie wypadku.

Rozwiązania bez granic

Faktem jest, że firmy z branży, w której działa m.in. Elimen to jedne z najbardziej obiecujących okazji inwestycyjnych najbliższych miesięcy. Z drugiej zaś strony pojawia się obawa o skalowalność tego typu rozwiązań, choć dotychczasowe pozycje w portfolio spółki Rozmysłowicza i Śliwki pokazują, że ten segment produktowy “nie zna granic”. Na korzyść start-upu przemawia również czas boomu na niestandardowe rozwiązania w segmencie automotive. Wszystko wskazuje na to, że Elimen ma szanse na długotrwały sukces zarówno w kraju, jak i zagranicą.

– Inwestorzy upatrują w Elimen szansy na bezpieczne ulokowanie kapitału i nie ma co się dziwić – tego typu projekty cechują się stosunkowo niskim ryzykiem niepowodzenia, choć pamiętajmy, że w żadnym przypadku nie ma przepisu na sukces typu instant. Z drugiej strony Elimen zbliża się do takowego, poprzez wyjątkowo racjonalną gospodarkę własnymi zasobami, przy jednoczesnej odwadze i ambicji w aspekcie przyszłych projektów. Osobiście pokładam sporo nadziei w pomysłach zespołu – podkreśla Iwo Rybacki, członek zarządu Assay Group, jednego z inwestorów Elimen.

Czy projektanci z Elimen mają szansę na podbój europejskiego oraz światowego rynku? Już teraz polska spółka wyróżnia się na tle krajowej konkurencji, a już wkrótce może zagospodarować kolejne nisze – obok napędów elektrycznych przygotowywane do sprzedaży są magazyny energii mające zastosowanie w fotowoltaice.

Tak ciekawe połączenie sił samych założycieli, a także branża, w której działa Elimen to wyznacznik innowacyjności z pewnością niespotykany wcześniej na rodzimym rynku. Obecnie warto tylko trzymać kciuki za zieloną rewolucję w przemyśle motoryzacyjnym, ponieważ polska spółka już teraz ma sporo przysłowiowej energii w zapasie.

Źródło: Materiały prasowe