„To nierealne”. Szef Volkswagena twardo o rezygnacji z silników spalinowych

„To nierealne”. Szef Volkswagena twardo o rezygnacji z silników spalinowych

Volkswagen ID.5
Volkswagen ID.5Źródło:Volkswagen
O tym, dlaczego wycofanie się z silników spalinowych jest nierealne do 2040 roku, mówi szef Volkswagena Herbert Diess. Niemiecki gigant motoryzacyjny nie zgodził się podpisać deklaracji, by tak właśnie się stało.

O wypowiedzi szefa niemieckiego giganta motoryzacyjnego obszernie pisze Moto.pl. Serwis przypomina, że podczas konferencji klimatycznej COP26 w Glasgow, bardzo wiele państw i wielu producentów podpisało deklarację o rezygnacji z aut spalinowych i przejściu na zeroemisyjne do 2040 roku. Z branży motoryzacyjnej deklaracje podpisali m.in. Mercedes, Jaguar, Ford i Volvo. Zabrakło wśród sygnatariuszy dwóch największych producentów, którzy tak naprawdę rządzą światową motoryzacją. To Toyota i Volkswagen nie złożyły swojego podpisu pod dokumentem.

2040 rok? „To nierealne”

Teraz wyjaśnieniem podzielił się Herbert Diess, szef Volkswagena. Jasno powiedział, że „jest to nierealne, by do 2040 r. zrezygnować z napędu spalinowego”. Według niego, żeby to było możliwe, trzeba najpierw stworzyć infrastrukturę dla pojazdów zeroemisyjnych, pozyskać surowce do budowy pojemniejszych akumulatorów, uruchomić nowe kopalnie i zbudować sieć elektrowni energii odnawialnej.

Volkswagen rozwija się równolegle

Volkswagen jest jednym z liderów elektromobilności. Koncern nie rezygnuje jednak z budowy i rozwijania silników spalinowych. Chociaż w okolicach Wolfsburga, siedziby VW, stanie nowa fabryka aut elektrycznych, to wciąż produkowane są spalinówki.

Herbert Diess powiedział, że Volkswagen celuje w przejście na auta zeroemisyjne do 2035 roku, ale jedynie w Europie. Na świecie ma się to stać do 2050 roku, a nie 2040, jak postanowiono na COP26 w Glasgow.

Czytaj też:
Polska za zakazem sprzedaży samochodów spalinowych. Czas rozpocząć debatę: kiedy?